Ze wstępnych informacji wynika, że 12-latek prowadził auto samodzielnie. Do wypadku doszło niedaleko wsi Adare w hrabstwie Limerick w Irlandii około godz. 2 w nocy. Chłopiec zderzył się z ciężarówką, którą prowadził 40-letni mężczyzna. 12-latek zginął na miejscu - podaje BBC.
Dalej czytamy, że chłopiec prowadził auto, które najprawdopodobniej należało do jego rodziców. Rodzina, jak podaje lokalna prasa, pochodzi z Polski.
Kierowcy ciężarówki nic się nie stało. 40-latek po wypadku był w szoku, nie wymagał jednak hospitalizacji. Teraz irlandzka policja apeluje do świadków wypadku o pomoc, aby ustalić przebieg zdarzenia. Funkcjonariusze zwrócili się w szczególności do osób, które mogą mieć nagrania.
Czytaj też:
Pięć lat od wypadku z udziałem Beaty Szydło. Szczery wpis kierowcy seicento