Niemcy znów mówią „nie” Ukrainie w NATO. „Kanclerz Scholz po stronie Putina”

Niemcy znów mówią „nie” Ukrainie w NATO. „Kanclerz Scholz po stronie Putina”

Władimir Putin, Olaf Scholz
Władimir Putin, Olaf Scholz Źródło: kremlin.ru
Jako NATO całkiem skutecznie postawiliśmy się Rosji. Można było iść za ciosem i ukrócić raz na zawsze agresywne działania Kremla. Niestety, Niemcy po raz kolejny dali się uwieść iluzji ciągnięcia rozmów z moskiewskim dyktatorem, który zdegradował się już do poziomu Kim Dzong Una.

Kolejny niemiecki kanclerz okazał się niezawodnym sojusznikiem Kremla. Skompromitowany brakiem reakcji na groźby wobec Ukrainy Olaf Scholz długo chował głowę w piasku. Wyjął ją dopiero we wtorek w Moskwie, oferując tamtejszemu reżimowi na tacy suwerenność Ukrainy w złudnej nadziei, że uspokoi to pułkownika Władimira Putina.

Scholz gotów jest dać mu na piśmie zapewnienie, że Ukraina nigdy nie wejdzie do NATO. Tymczasem w interesie europejskiej demokracji jest ruch w dokładnie odwrotnym kierunku. Tylko zdecydowanie prozachodni kurs Ukrainy i wsparcie go przez UE, USA i NATO gwarantuje utemperowanie wojowniczych zapędów Rosjan.

Swoimi obietnicami ustępstw wobec żądań Putina Scholz zniweczył to, co udało się ostatnio osiągnąć w starciu z Rosją.

Artykuł został opublikowany w 7/2022 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.