Jak czytamy, całe zdarzenie rozegrało się między samolotem patrolowym Boeing P-8 należącym do USA a kilkoma samolotami rosyjskimi. Źródła CNN wskazują, że rosyjskie samoloty miały zbliżyć się „ekstremalnie blisko” do maszyny USA.
Choć dokładnej odległości nie podano, mowa o „niebezpiecznym i nieprofesjonalnym” zachowaniu załóg rosyjskich samolotów. CNN dodaje, że nie jest to jedyny incydent, który miał miejsce między marynarkami Rosji i USA. We wtorek nad wschodnią Syrią amerykańskie myśliwce odeskortowały rosyjski samolot transportowy i dwa bombowce. Rosjanie mieli bowiem nie poinformować Amerykanów o ruchu swoich maszyn nad strefą z wyprzedzeniem, choć takie ustalenia funkcjonują między oboma krajami.
Konflikt na linii Rosja-Ukraina
Informacje przekazane przez CNN nie zostały oficjalnie potwierdzone. Przypomnijmy, że w tle zdarzeń rozgrywa się konflikt na linii Rosja-Ukraina, w którym USA odgrywają jedną z kluczowych ról. Administracja amerykańska prowadzi rozmowy, które mają na celu uspokojenie sytuacji na Wschodzie. We wtorek prezydent USA Joe Biden zwrócił się do świata z odezwą, zastrzegając, że każde agresywne działanie Rosji zostanie potraktowane poważnie, a za każdy taki ruch Rosję czekają surowe konsekwencje.
Opinia publiczna z niepokojem śledzi sytuację na Wschodzie. Choć Kreml zapewnia, że do żadnej wojny nie dojdzie, ruchy rosyjskich wojsk przy granicy z Ukrainą rzucają cień na słowa rosyjskich urzędników.
Czytaj też:
Relacje Rosja-Ukraina. Najnowsze informacje z 16 lutego