Zaplanowane na drugą połowę lutego ćwiczenia sił jądrowych w Rosji w tym roku przyciągają uwagę całego świata. Wszystko przez koncentrację wojsk wokół Ukrainy i napięcie w relacjach międzynarodowych z tym związane. Dodatkowego prestiżu manewrom doda z pewnością fakt, że obecny będzie na nich prezydent kraju, Władimir Putin.
W ćwiczeniach wezmą udział siły powietrzno-kosmiczne, przeznaczenia strategicznego oraz oddziały Południowego Okręgu Wojskowego, do którego Rosja zalicza anektowany Krym i regiony przygraniczne z Ukrainą. Dodatkowo włączone zostaną okręty Floty Czarnomorskiej i Floty Północnej. W ramach opisywanych ćwiczeń wystrzelone zostaną m.in. pociski balistyczne i manewrujące.
Rosjanie ogłaszają kolejne powroty jednostek
W ostatnich dniach Rosjanie zaczęli ogłaszać wycofywanie spod granicy z Ukrainą kolejnych swoich oddziałów. „Jednostki wsparcia bojowego Zachodniego Okręgu Wojskowego, które ćwiczyły na poligonach w obwodzie kurskim, po przejściu ponad 700 km, dotarły dziś wieczorem (17 lutego) do stałego punktu rozmieszczenia w Dzierżyńsku (obwód niżnonowogrodzki)” – zapewniano.
Konaszenkow wyliczał też, że do swoich baz wróciły kolejno:
- Jednostki z Południowego Okręgu Wojskowego, które ćwiczyły na Krymie, zostały przetransportowane z półwyspu na odległość ponad 1,5 tys. kilometrów i są w stałych punktach rozmieszczenia w Republice Czeczenii i Republice Dagestanu;
- Jednostki 1. Armii Pancernej Zachodniego Okręgu Wojskowego, które dotychczas były na poligonach w obwodach kurskim i briańskim, wróciły w okolice Niżnego Nowogrodu.
Rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało przy tym, że 18 lutego rozpoczną się ćwiczenia „Odwaga 2022”, wspólne manewry rosyjsko-białoruskie na Białorusi (ćwiczenia potrwają dwa dni 18-19 lutego).
Czytaj też:
Poroszenko: „Putin kłamie”. Mówił też o ważnej roli Polski