Tegoroczna Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa odbyła się z udziałem wiceprezydent USA Kamali Harris, szefa NATO Jensa Stoltenberga, prezydenta Ukrainy Włodymyra Zełenskiego, szefowej KE Ursuli von Der Leyen czy kanclerza Niemiec Olafa Scholza. Jednak po raz pierwszy od 1991 roku zabrakło rosyjskiej delegacji.
– Świat przygląda się z niedowierzaniem, jak stoimy w obliczu największego nagromadzenia wojsk na europejskiej ziemi od najciemniejszych dni zimnej wojny. Te wydarzenia mogą zmienić cały porządek międzynarodowy – powiedziała na konferencji Ursula von der Leyen. Ostrzegła też Moskwę, że jej myślenie jest rodem z „mrocznej przeszłości”.
Z kolei sekretarz generalny NATO poinformował, że wysłał wiadomość do szefa rosyjskiego MSZ Siergieja Ławrowa. Zaapelował w niej, aby Rosja zaangażowała się w dialog z Radą NATO, co mogłoby zapobiec konfliktowi na Ukrainie. Stoltenberg potwierdził, że Rosja nie wycofuje swoich wojsk spod ukraińskiej granicy, a ryzyko konfliktu wciąż jest realne.
– Rosja zrobiła z kwestii ewentualnego członkostwa Ukrainy w NATO casus belli, co jest paradoksem, ponieważ nie jest przewidziana decyzja w tej sprawie – powiedział z kolei kanclerz Niemiec Olaf Scholz. Podkreślił przy tym, że Zachód jest gotowy do negocjacji w sprawie rosyjskich żądań, ale nie będzie „naiwny”. – Nie ma uzasadnienia dla zgromadzenia 100 tysięcy żołnierzy przy granicach Ukrainy – zaznaczył.
Wiceprezydent USA Kamala Harris podkreślała w swoim przemówieni, że „granice państw nie powinny być zmieniane siłą”. – Narody mają prawo wybierania swojej własnej formy rządów. Narody mają prawo wybierania swoich własnych sojuszy – zaznaczała. – Suwerenność i integralność terytorialna wszystkich państw musi być respektowana – stwierdziła.
Joe Biden o Ukrainie: Putin podjął już decyzję. Ich celem jest Kijów
Wcześniej prezydent USA Joe Biden poinformował, że w ostatnio rozmawiał z wieloma innymi przywódcami, a w piątek odbyła się telekonferencja, w której wzięli udział przywódcy państw UE i NATO, w tym prezydent Andrzej Duda. – Pomimo wysiłków Rosji, aby nas podzielić, mogę potwierdzić, że to się nie stało – powiedział Biden na konferencji po tym spotkaniu. Jak dodał, w ostatnich dniach Ukraińcy obserwowali naruszenia zawieszenia ognia przez bojowników w Donbasie.
– Rosyjscy żołnierze okrążyli w tej chwili Ukrainę – podkreślił. Jak dodał, atak Rosjan jest możliwy „w ciągu kilku nadchodzących dni”. – Wierzymy, że ich celem jest Kijów, gdzie mieszka 2,8 mln niewinnych ludzi. Wyraźnie mówimy, jakie są rosyjskie plany, dlatego że chcemy zapobiec dalszym krokom rosyjskim – podkreślił.
Czytaj też:
Ukraiński dziennikarz nie wytrzymał. Uderzył na wizji prorosyjskiego polityka