Władze separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej wezwały Moskwę do wysłania pilnej pomocy, w obliczu pogarszającej się sytuacji w regionie – poinformował portal rt.com. Samozwańcze republiki oskarżają Kijów o ciężki ostrzał. Ukraina zaprzecza i mówi „prowokacjach”.
Eduard Basurin, oficjalny przedstawiciel milicji w Donieckiej Republice Ludowej, powiedział w rozmowie z rosyjskim propagandystą Władimirem Sołowiowem, że Moskwa powinna „przede wszystkim udzielić moralnego wsparcia”.
Prorosyjscy separatyści chcą pomocy od Rosji. Eduard Basurin: wojna w Donbasie trwa
Rzecznik Milicji Ludowej proklamowanej w trybie jednostronnym Donieckiej Republiki Ludowej dodał, że „nie odmówiłby żadnej pomocy”. Podkreślił, że „potrzebne jest też wojskowe wsparcie w różnych formach”. Basurin przekonywał, że w Donbasie trwa wojna i „sytuacja jest nie tylko trudna, ale naprawdę krytyczna”.
Liderzy separatystycznych regionów z Doniecka i Ługańska ogłosili w piątek ewakuację mieszkańców do Rosji w związku z pogarszającym się stanem bezpieczeństwa. Dodatkowo zarządzono mobilizację pełnosprawnych mężczyzn, którzy muszą być gotowi do walki, gdyby doszło do potencjalnego konfliktu.
Stan wyjątkowy w Donieckiej Republice Ludowej
W poniedziałek władze Doniecka ogłosiły stan wyjątkowy. Twierdzą, że po ostrzale artyleryjskim bez wody pozostało 21 tys. mieszkańców regionu.
Ministerstwo Obrony Ukrainy poinformowało, że w niedzielę wieczorem rosyjskie siły okupacyjne otworzyły ogień z kontrolowanego przez separatystów Ługańska. W ciągu ostatnich 24 godz. miało dojść do 80 przypadków naruszenia zawieszenia broni.
Czytaj też:
NA ŻYWO: Relacje Rosja-Ukraina. Najnowsze informacje z 21 lutego