Władimir Putin wydał oświadczenie w tym samym momencie, w którym Rada Bezpieczeństwa ONZ na pilnym posiedzeniu zwołanym na wniosek Ukrainy dyskutowała o rozwoju sytuacji na wschodzie tego państwa.
Wojna na Ukrainie. Władimir Putin o denazyfikacji
– Okoliczności wymagają od nas zdecydowanych i natychmiastowych działań. Ludowe republiki Donbasu zwróciły się do Rosji z prośbą o pomoc. W związku z tym, zgodnie z artykułem 51 ustawy o Radzie Federacji Rosyjskiej, a także biorąc pod uwagę porozumienia o przyjaźni i pomocy wzajemnej z Republiką Doniecką i Ługańską, postanowiłem przeprowadzić specjalną operację wojskową – mówił rosyjski prezydent w telewizyjnym przemówieniu. – Jej celem jest ochrona osób, które padły ofiarą nadużyć, ludobójstwa przez reżim kijowski przez osiem lat. W tym celu będziemy dążyć do demilitaryzacji i denazyfikacji Ukrainy, a także postawienia przed sądem tych, którzy popełnili liczne krwawe zbrodnie na ludności cywilnej, w tym na obywatelach Federacji Rosyjskiej – dodał Władimir Putin.
Putin zapowiedział też, że nie zamierza okupować Ukrainy. Jednocześnie ostrzegł, że „w przypadku zagranicznej ingerencji Rosja zareaguje natychmiast”. Jego zdaniem „rosyjska operacja wojskowa to samoobrona przed tymi, którzy wzięli Ukrainę jako zakładników”.
– Nie wypełniajcie zbrodniczych rozkazów! Zachęcam do natychmiastowego złożenia broni i udania się do domu. Wszyscy żołnierze armii ukraińskiej, którzy spełnią ten wymóg, będą mogli swobodnie opuścić strefę walki i wrócić do swoich rodzin – zwrócił się wprost do ukraińskich żołnierzy.
Dodał, że „za przelew krwi będzie odpowiedzialny reżim panujący na terenie Ukrainy”.
Niedługo po przemówieniu Putina w sieci zaczęły pojawiać się pierwsze informacje o bombardowaniu kolejnych ukraińskich miast.
Najnowsze informacje dotyczące ataku Rosji na Ukrainę można znaleźć w naszej relacji.
Czytaj też:
NA ŻYWO: Wojna Rosja - Ukraina. Najnowsze informacje z 24.02