W czwartek 24 lutego Rosja rozpoczęła atak na Ukrainę, wkraczając do kraju z północy, południa i wschodu pod pretekstem obrony mieszkańców separatystycznych republik w Donbasie. Plan operacji Putina opisuje portal ZN.UA, który twierdzi, że dotarł do informacji z wywiadu Ukrainy.
Wojna na Ukrainie. Plan operacji Putina
Dziennikarze twierdzą, że plan operacyjny Putina zakłada opanowanie przy wykorzystaniu około 2 tys. żołnierzy wojsk specjalnych jednego z dwóch lotnisk w Kijowie oraz obiektów kontroli ruchu lotniczego. Po tym ma nastąpić desant około 10 tys. spadochroniarzy, którzy mają być przetransportowani samolotami Ił-76. Żołnierzy mają wspierać lekkie transportery opancerzone i standardowe wyposażenie wojsk powietrzno-desantowych.
Desant, dywersja, cyberatak
Desant ma być kontrolowany przy wsparciu samolotów A-50 z przestrzeni powietrznej Białorusi i Federacji Rosyjskiej. ZN.UA wskazuje, że śmigłowce i lekkie samoloty mogą nadlecieć z terenów Białorusi.
Jest też drugi element operacji, oparty na grupach dywersyjnych. Sabotażyści mają już znajdować się na terenie Ukrainy. Celem ich ataków mają być sieci energetyczne. Wyłączenie prądu w mieście nakierowane jest na wywołanie paniki wśród ludności cywilnej. Prowokatorzy mają wywoływać zamieszki, podżegać do grabieży i doprowadzić do chaosu, który pochłonie uwagę służb mundurowych w stolicy.
W trakcie planowany jest jeszcze zmasowany cyberatak na organy władzy państwowej i ważne strony interenetowe na Ukrainie.
Całość mają poprzedzić liczne prowokacje na linii frontu, które zaangażują wojsko ukraińskie w starcia poza Kijowem i osłabią samą stolicę. Zdaniem ukraińskich służb, celem jest zablokowanie Kijowa, odcięcie łączności, wprowadzenie chaosu w dowództwie i zajecie bądź wysadzenie magazynów z bronią. Ruch wojsk ma skomplikować niekontrolowana masa uchodźców, którzy – pędzeni paniką – będą w pośpiechu opuszczać miasto.
Putin chce obalić władze Ukrainy
Rosyjskie siły specjalne mają przedrzeć się do siedzib głównych władz – sztabu generalnego, Rady Najwyższej czy kancelarii premiera i utrzymać je do przybycia większych sił. Całość na potrwać jeden dzień, a zacząć się w nocy lub późnym wieczorem.
Data operacji nie jest znana, spodziewana jest w ciągu kilku najbliższych dni, w zależności od pogody, rozwoju sytuacji politycznej na świecie i procesów negocjacyjnych– czytamy w portalu ZN.UA.
Rosjanie mają dążyć też do schwytania przywódców Ukrainy i zmuszenia ich do podpisania porozumienia pokojowego na warunkach rosyjskich. Stawką szantażu ma być zabicie wielu cywilów. Gdyby część władz Ukrainy została w porę ewakuowana, „odpowiedzialność” mają wziąć na siebie prorosyjscy politycy, którzy przejmą władzę po „ucieczce” prawowitych władz.
Rosja planuje podział Ukrainy?
W rezultacie Ukraina mogłaby zostać podzielona na dwie części - na wzór Niemiec Zachodnich i Wschodnich lub Korei Północnej i Południowej. Jednocześnie Federacja Rosyjska uznałaby za legalną tę część Ukrainy, która podpisałaby te porozumienia i byłaby lojalna wobec Federacji Rosyjskiej.
Operację Putina na Ukrainie na łamach Wprost analizował gen. Waldemar Skrzypczak.