W oddalonym o około 40 km od granicy z Ukrainą rosyjskim mieście Biełgorod pięć tysięcy żołnierzy kontraktowych miało zbuntować się przeciwko udziałowi w działaniach zbrojnych na Ukrainie – poinformował ukraiński portal Obozrevatel. Wojskowi z prywatnej armii mieli odmówić walki za prezydenta Władimira Putina.
Oficjalnie żołnierze przekonują, że nie mają w umowach walki na Ukrainie. Za swoje działania mogą być pociągnięci do odpowiedzialności karnej. Ukraińskie media podają, że miało dojść do zamieszek. Prawdziwym powodem buntu rosyjskich żołnierzy ma być strach. Ukraiński portal tłumaczy, że do wojskowych docierają informacje o tym, co dzieje się na Ukrainie.
Wojna Rosja – Ukraina. Kreml blokuje informacje o stratach
Rosyjscy wojskowi widzą też profesjonalizm ukraińskiej armii i to, w jaki sposób się bronią. Z kolei władze Rosji przekonują, że podczas wojny ich kraj nie ponosi strat. Kiedy rosyjska agencja informacyjna TASS podała informację o stratach wojennych, wpis szybko zniknął z sieci. Blokowane są informacje w innych mediach.
Brytyjski wywiad zaznaczył, że Rosja nie osiągnęła na razie celów zaplanowanych w związku z inwazją na Ukrainę. Wojska Putina mają zmagać się m.in. z kłopotami logistycznymi. Na niskim poziomie mają być także rosyjskie morale. Rosyjscy żołnierze mają być całkowicie nieprzygotowani do walki na froncie. Są także bardzo młodzi.
Wojna na Ukrainie. Śledź relację NA ŻYWO
Najnowsze informacje na temat wojny Rosja – Ukraina można znaleźć w naszej relacji NA ŻYWO.
Czytaj też:
NA ŻYWO: Wojna Rosja – Ukraina. Putin stawia siły odstraszania nuklearnego w stan gotowości