– Wczoraj pobiliśmy kolejny rekord, ponad 100 tys. ludzi przejechało. Łącznie 350 tys. ludzi pojawiło się na stronie polskiej – przekazał Maciej Wąsik. Przyznał, że sytuacja na granicy powoli wraca do normy, a kolejki nie trwają już po kilkadziesiąt godzin. Czas oczekiwania na odprawę ma teraz wynosić około czterech godzin.
– Widać zmniejszenie się kolejek, szczególnie na przejściach północnych, prawdopodobnie ludzie boją się kolejnego uderzenia ze strony Białorusi, wybierane są przejścia południowe, w ich ocenie bezpieczniejsze – mówił. Podkreślał jednak, że duże znaczenie miało uproszczenie procedur po stronie ukraińskiej, która była atakowana przez hakerów Rosji, przy jednoczesnym przeciążeniu infrastruktury informatycznej.
Wojna na Ukrainie. Wąsik: 3/4 uchodźców przekracza granicę z Polską
– Jesteśmy przygotowani wszystkim tym, którzy uciekają przed bombami – zapewniał Wąsik, nie chcąc odpowiadać na pytanie o szacowaną liczbę uchodźców. Zaznaczał, że zależy to od dalszego rozwoju konfliktu. – To jest budujące, że uciekają kobiety i dzieci, a mężczyźni zostają – mówił. Jak przekazał, mniej więcej trzy czwartek wszystkich uciekinierów z Ukrainy przekracza granicę z Polską.
Wiceminister odpowiedział też na pytanie dotyczące zarzucanego niekiedy w zachodnich mediach rasizmu. Potwierdził, że na granicy na odprawę oprócz Ukraińców oczekuje też wielu obcokrajowców, w tym studentów. Są to także mężczyźni, ponieważ ich nie obowiązują przepisy o mobilizacji, jako osoby bez obywatelstwa ukraińskiego. – Rzeczywiście dochodziło do dantejskich scen po tamtej stronie granicy – przyznał. – Ukraińska służba chciała przepuścić kobiety i dzieci, a nie młodych byczków – tłumaczył.
Raport Wojna na Ukrainie
Czytaj też:
Bezpłatne przejazdy autostradami dla ukraińskich aut. Trzy spółki podjęły decyzję