Światowe media obiegły zdjęcia satelitarne, które pokazują ogromy konwój rosyjskiego wojska na przedmieściach Kijowa. Z najnowszych doniesień wynika, że konwój rozciąga się na długości aż 64 kilometrów. We wtorek Rosjanie ostrzelali ukraińskie miasta, w tym Charków i Kijów. W stolicy Ukrainy Rosjanie ostrzelali wieżę telewizyjną. Dowództwo Sił Zbrojnych Ukrainy podało, że zginęło pięć osób, a kolejne pięć zostało rannych.
Jednak Reuters informuje, że rosyjskie działania wojskowe w okolicach Kijowa utknęły w martwym punkcie. Rosjanie zmagają się z podstawowymi wyzwaniami logistycznymi, w tym z brakami żywności i paliwa. W części oddziałów kłopotem są niskie morale Wysoki rangą amerykański urzędnik powiedział agencji, że obecnie Rosjanie się „przegrupowują” i próbują „dostosować do wyzwań, które napotkali”. Jak dodał, konwój pod Kijowem „nie robił dużych postępów”.
„Rosjanie byli zaskoczeni niektórymi problemami z morale, których doświadczają” – stwierdził informator Reutersa. Agencja poinformowała też, że Rosja wystrzeliła do tej pory ponad 400 pocisków na ukraińskie cele, ale nie przejęła jak dotąd kontroli nad żadnym ukraińskim miastem. Zdaniem Reutersa, rosyjscy dowódcy nie zdołali odnieść szybkiego zwycięstwa, dlatego podjęli decyzję o zintensyfikowaniu ostrzału miast.
Wojna na Ukrainie. Największe miasta pod rosyjskim ostrzałem
Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazał, że Rosja przygotowuje się do przeprowadzenia specjalnej „operacji”. Jej celem ma być doprowadzenie do przełamania oporu ukraińskich obywateli i armii. Wcześniej portal Ukraińska Prawa poinformował, że w Charkowie Rosjanie ostrzelali szpital państwowy. Na razie nie wiadomo, ile osób zginęło. Z kolei portal Ukrinform podawał, że we wsi Czornomorske w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy wojskowi rosyjscy ostrzelali miejscowych mieszkańców. Zginęły dwie osoby. W Kijowie ostrzelana została wieża telewizyjna.