Przypominamy, że od czwartku 24 lutego Czarnobyl znajduje się pod kontrolą sił Władimira Putina. Wojska rosyjskie sprawnie przejęły kontrolę nad całą strefą wykluczenia. Zdaniem Energoatomu nie zdają sobie jednak sprawy, w jak wielkim są niebezpieczeństwie. Państwowa firma poinformowała bowiem, że w strefie wzrósł poziom promieniowania, a to będzie miało bardzo negatywny wpływ na zdrowie okupantów.
Wojna na Ukrainie. Czarnobyl z podwyższonym promieniowaniem
We wtorek 1 marca Energoatom wyjaśnił, jak wygląda sytuacja związana z Czarnobylską Elektrownią Jądrową, a także całą strefą wykluczenia. Podkreślono, że czarnobylska elektrownia nie jest już elektrownią, tzn. nie produkuje się tam energii elektrycznej, na miejscu nie ma również paliwa jądrowego.
Strefa wokół Czarnobyla została zamieniona w państwowe wyspecjalizowane przedsiębiorstwo zajmujące się likwidacją bloków energetycznych. Na całym terenie strefy wykluczenia nierównomiernie rozłożona jest ogromna ilość substancji radioaktywnych. Jak podkreślono w komunikacie, cząsteczki radioaktywne znajdują się w osadach dennych, glebie, na powierzchni budynków.
„Przez trzy dekady najlepsi specjaliści budowali i obsługiwali niezawodny system zasad i procedur utrzymywania radionuklidów w strefie wykluczenia i kontrolowania ich migracji, a teraz ma miejsce jego barbarzyńskie niszczenie” – podkreślono w komunikacie.
Wojna na Ukrainie. Wojska Putina nieświadome zagrożenia w Czarnobylu
Jak poinformował Energoatom wszystko wskazuje na to, że Rosjanie nie są świadomi tego, że dookoła nich pełno jest cząsteczek radioaktywnych. „Poruszając się ciężkimi maszynami po drogach wykluczonych z ruchu i podnosząc warstwę skażonej ziemi i pyłu, spowodowali pogorszenie sytuacji radiacyjnej w strefie wykluczenia, co zostało zarejestrowane przez automatyczny system monitoringu promieniowania” – poinformowano. Podkreślono również, że mimo zmian promieniowania w Czarnobylu nie ma zagrożenia dla obszarów poza strefą wykluczenia.
„Przebywając teraz w strefie wykluczenia i najwyraźniej nie mając umiejętności zapewnienia osobistego bezpieczeństwa podczas pracy na terenach skażonych radioaktywnie, najeźdźcy są narażeni na znaczne promieniowanie zewnętrzne i wewnętrzne, które niewątpliwie będzie miało konsekwencję w postaci raka. Niewiedza i niezrozumienie niebezpieczeństw, lekceważenie zasad, umów i konwencji często prowadzą do samobójstwa” – przekazał Energoatom. „Zachowajmy zdrowy rozsądek i spokój” – zaapelowało przedsiębiorstwo.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Wojna Rosja – Ukraina a promieniowanie w Polsce. Jest komunikat PAA
Tylko we wtorek PAA wydawała cztery komunikaty dotyczące sytuacji nad Polską. W środę 2 marca Państwowa Agencja Atomistyki już dwukrotnie wydawała komunikat w tej sprawie. W obu wpisach informowano, że w naszym kraju nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia. „PAA na bieżąco analizuje dane otrzymywane z krajowego systemu monitoringu radiacyjnego. PAA nie odnotowała żadnych niepokojących wskazań aparatury pomiarowej. Obecnie na terenie RP nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz dla środowiska” – podano w środę o godzinie 8 rano.
Sytuację uspokajają również Ukraińcy. We wtorek Energoatom przekazał, że wszystkie elektrownie jądrowe działają bez zakłóceń. Wokół nich utworzono strefy bezpieczeństwa, dzięki czemu przynajmniej na razie nie ma ryzyka atakiem.
Przypominamy, że Ukraina jest drugim największym producentem energii jądrowej w Europie. Na jej terenie znajdują się cztery elektronie jądrowe i 15 reaktorów.
Czytaj też:
Płyn Lugola a zagrożenie nuklearne. Kiedy należy go stosować?