Z niedowierzaniem obserwujemy przebieg wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Wydawałoby się, że postawa Zachodu i większości państw świata odmieni los Ukraińców tak srodze doświadczanych wojną. Kiedy po dwóch dniach operacji natarcie wojsk rosyjskich wyraźnie straciło początkowe tempo i Moskwa wyraziła wolę rozmów z Kijowem, uwierzyliśmy, że koniec wojny jest bliski. Ja też tak sądziłem.
Chwilowa zmniejszona aktywność wojsk rosyjskich rozpalała nadzieje na rychły koniec agresji. Piąty dzień wojny, kiedy Rosjanie uderzyli na Ukrainę ze zdwojoną siłą pozbawił wszystkich złudzeń. Agresor odsłonił swoją strategię i poza zamiarem złamania oporu wojsk ukraińskich, włączył do swoich działań bombardowania i ostrzały rakietami oraz artylerią miast i miasteczek.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.