Sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy przekazał w najnowszym raporcie, że „Rosjanie przegrupowali się, by zorganizować szturm na Kijów”. „Planują wysłać do stolicy najbardziej brutalne jednostki armii rosyjskiej, a także grupy Wagnera i Kadyrowców” – stwierdzono. Według ukraińskiej armii wojska rosyjskie na Ukrainie kontynuują ofensywę, ale tempo ich przesuwania się znacznie spadło. Ta ocena sytuacji dotyczy stanu na wtorek 8 marca, na godzinę 6 rano czasu lokalnego.
W raporcie podkreślono, że „grupy armii ukraińskiej prowadzą operację obronną w granicach stref operacyjnych: południowej, wschodniej i północnej, na wyznaczonych pozycjach”. „Na kierunku północnym trwa obrona Czernihowa, a wokół Kijowa obrona utrzymuje się na wyznaczonych pozycjach” – zapewnił sztab.
Wojna na Ukrainie. Rosjanie wykorzystują ludzi jak żywą tarczę
Z kolei doradca szefa MSW Ukrainy Wadym Denysenko poinformował, że siły rosyjskie rozlokowały swój sprzęt między budynkami mieszkalnymi w ukraińskich miejscowościach i wykorzystują cywilów jako żywe tarcze. – Specjalnie stoją w podwórkach, byśmy nie mieli możliwości teraz ich wyprzeć z tych terytoriów. Bo rozumieją, że nie będziemy strzelać do domów, do obiektów cywilnych, do ludzi. I na tym polega cały cynizm sytuacji – tłumaczył. – Nie możemy wielu rzeczy zrobić, bo sprzęt Federacji Rosyjskiej stoi bezpośrednio na podwórkach i Rosjanie wykorzystują ludzi jak żywą tarczę – dodał.
Wojna na Ukrainie. Zbombardowano Sumy i Ochtyrkę
Wojna na Ukrainie nie słabnie, a Rosjanie coraz częściej doprowadzają do ofiar po stronie cywilnej. Zaostrzenie ich działań można było obserwować ubiegłej nocy w miastach Sumy i Ochtyrka, gdzie lotnictwo zrzuciło bomby także na budynki mieszkalne. W nalotach zginęło co najmniej 14 osób.
W nocnym ataku zniszczone lub uszkodzone zostało kilkanaście domów. W jednym z nich w miejscowości Sumy pod gruzami zginęło 10 osób, w tym dzieci. Z kolei w Ochtyrce oprócz dzielnic mieszkalnych ostrzelano też elektrociepłownię. W rejonie walk miało zginąć czterech ukraińskich żołnierzy.
O stratach informował na Facebooku szef obwodowej administracji państwowej Dmytro Żywickij. Ukraińskie wojska w okolicach Sum i Ochtyrki wstrzymują aż cztery kolumny rosyjskich oddziałów pancernych. Na zdjęciach trafiających do mediów społecznościowych możemy zobaczyć wraki zniszczonych przez nich pojazdów.
Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Zbombardowano Sumy i Ochtyrkę, zginęły dzieci