– Europejczycy, Ukraińcy, mieszkańcy Mariupola. Dziś jest dzień, który wszystko definiuje. Określa, kto jest po czyjej stronie. Rosyjskie bomby spadły na szpital i porodówkę w Mariupolu. Szpital dziecięcy. Działający szpital położniczy. Budynki zostały zniszczone. Według danych na teraz jest 17 rannych. Usuwanie gruzu jest nadal w toku. Ludzie w porę zaczęli się ukrywać przed nalotem. Od 500-kilogramowych bomb lotniczych, które okupanci zrzucają na ukraińskie miasta. Już wiele razy...Szpital dla dzieci, porodówka… W czym to zagrażało Federacji Rosyjskiej – pytał retorycznie Zełenski.
– Co, tam byli maleńcy banderowcy? Brzemienne kobiety zamierzały strzelać? Ktoś na porodówce poniżał rosyjskojęzycznych? Co to było? Denazyfikacja szpitala? – dociekał.
Wojna na Ukrainie. Zełenski o „ludobójstwie Ukraińców”
– To było nawet więcej niż okrucieństwo. Wszystko, co okupanci robią z Mariupolem, jest już poza okrucieństwem – powiedział prezydent. Zełenski zaapelował, by wspólnie potępić to bestialstwo – tę zbrodnię wojenną, która odzwierciedla całe zło, które Rosjanie sprowadzili na Ukrainę.
Wszystkie zniszczone miasta. Co zrobili z Wołnowachą. Charkowem. Iziumem. Ochtyrką. Czernihowem. Borodianką. Hostomelem. Żytomierzem. I dziesiątkami innych ukraińskich miast, które nigdy nie stanowiły żadnego zagrożenia dla Federacji Rosyjskiej. Zniszczone szpitale, szkoły, kościoły, zwyczajne budynki. I wszyscy zamordowani ludzie. Zamordowane dzieci. Ostatecznym dowodem jest zbombardowanie z nalotu szpitala położniczego. Dowodem na to, że mamy do czynienia z ludobójstwem Ukraińców – powiedział prezydent.
Prezydent Ukrainy apeluje o sankcje
Wołodymyr Zełenski zwrócił się do Europejczyków, wyrzucając im, że nie mogą powiedzieć, że nie widzieli, co stało się z Mariupolem i innymi miastami. – Powinniście wzmocnić sankcje przeciwko Rosji tak, żeby nie miała żadnej możliwości kontynuowania tego ludobójstwa – powiedział prezydent Ukrainy. Postulował, by sankcje były tak dotkliwe, żeby Rosja musiała odstąpić od wojny. Moskwie zarzucił też cynizm.
Jak wskazał, Władimir Putin uzasadniał napaść na Ukrainę cierpieniem uciskiem rosyjskojęzycznej ludności obwodu donieckiego. Podkreślił, że teraz jego wojsko morduje tych ludzi. Zaapelował też ponownie do Zachodu o wprowadzenie strefy zamkniętej nad Ukrainą albo dozbrojenie kraju tak, żeby wzmocnić jego szanse w walce z Rosją.