Dramatyczna relacja dziennikarza postrzelonego w Ochtyrce. „Kule przelatywały tuż przy głowie”

Dramatyczna relacja dziennikarza postrzelonego w Ochtyrce. „Kule przelatywały tuż przy głowie”

Wojna na Ukrainie
Wojna na Ukrainie Źródło: Newspix.pl
Duński dziennikarz Stefan Weichert w rozmowie z CNN opowiedział o wydarzeniach z miasta Ochtyrka, w trakcie których jego auto zostało ostrzelane, a on sam został ranny. Podkreślił, że samochód był wyraźnie oznakowany.

Weichert wyjaśnił, że do zdarzenia doszło, kiedy udał się na teren ostrzelanego przez Rosjan przedszkola Ochtyrce. Zaznaczył, że obszar ów znajdował się pod kontrolą wojsk ukraińskich, z którymi pozostawał w stałym kontakcie. – Kiedy dotarliśmy na miejsce rozpoczął się rosyjski ostrzał, który wywołał spore zamieszanie. Postanowiliśmy z kolegą, że udamy się na obrzeża miasta. Kiedy odjeżdżaliśmy pojawił się za nami samochód, z którego wysiadł mężczyzna wyposażony w broń automatyczną i otworzył do nas ogień – opowiadał.

Dziennikarz podkreślił, że samochód, którym się poruszał był wyraźnie oznakowany, jako pojazd należący do mediów. –To, że jesteśmy dziennikarzami było oczywiste - stwierdził.

Weichert opisał całe zdarzenie jako „czyste szaleństwo”. – Pamiętam, że kule przelatywały tuż przy mojej głowie – powiedział. – Zostałem postrzelony w bark. Na początku w ogóle tego nie poczułem, dopiero kiedy próbowałem skręcić, okazało się, że moje ramię nie reaguje - dodał.

twitter

Wojna na Ukrainie. Rosjanie ostrzelali szpital położniczy


Szef donieckiej obwodowej administracji wojskowej Pawło Kirilenko poinformował w środę, że na szpital położniczy w Mariupolu spadły bomby. „Rosyjski pilot, który prawdopodobnie nie waha się nazywać siebie mężczyzną, właśnie ponownie nacisnął spust, wiedząc dokładnie, gdzie uderzy bomba. Rosjanie! Nie tylko przekroczyliście granicę niedopuszczalnych stosunków między państwami i narodami. Przekroczyliście granicę człowieczeństwa. Przestańcie nazywać się ludźmi” – napisał na Facebooku.

Ostrzał szpitala skomentował również prezydent Wołodymyr Zełenski, który ponownie wezwał NATO do zamknięcia nieba nad Ukrainą. „Ludzie pod gruzami. Dzieci pod gruzami. To okrucieństwo! Jak długo jeszcze świat będzie wspólnikiem ignorowania terroru?” – pytał we wpisie na Twitterze.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Rzecznik rządu o tarczy antyputinowskiej. „Gospodarcze skutki wojny dotkną też Polskę”