Na Facebooku SBU pojawiło się nagranie, przedstawiające Dmitrija Waleriewicza. Jak pisze Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, „chwali się on swoim doświadczeniem bojowym i udanymi operacjami, przeprowadzonymi w Syrii i Dobasie w latach 2014-2015”. „Okupanci nadal wierzą w bajkę: »Powiedziano nam, że ludność cywilna powita nas z uśmiechem na twarzy, a naszym zadaniem jest uwolnienie jej od nazistów« (...) Jednak Ukraina w 2022 roku to zupełnie inny kraj, a nasze wojsko jest w stanie zniszczyć nawet najbardziej profesjonalnych okupantów” – gwarantuje SBU.
Jak dalej podaje SBU, 38-letni Dmitrij Waleriewicz, torował drogę dla głównych sił najeźdźców. „Chcieli jechać z Chersonia w kierunku Doniecka” – podały służby.
Grupa Wagnera
Grupa Wagnera to prywatna firma wojskowa, powiązana z rosyjskim wywiadem wojskowym. Jej głównodowodzącym jest Dmitrij Utkin, ps. „Wagner”. Członkowie tej grupy brali udział w większych i mniejszych operacjach zbrojnych kontrolowanych przez Kreml, w tym m.in. w aneksji Krymu, operacjach w Donbasie i Regionie Lutańskim, Syrii, Sudanie, Republice Środkowej na Madagaskarze, w Libii, Wenezueli czy Mozambiku.
Nejmnicy Wagnera przerzuceni zostali też w rejon Dobasu, aby zdestabilizować region i przeprowadzić działania dywersyjno-zaczepne. Przypisuje się im m.in. zestrzelenie samolotu z 40-ma spadochroniarzami ukraińskimi i 9-ma członkami załogi.
Decyzją z dnia 13 grudnia 2021 r. Rada Unii Europejskiej nałożyła sankcje na Grupę Wagnera, z powodu odpowiedzialności za poważne naruszenia praw człowieka w Ukrainie, Syrii, Libii, Republice Środkowoafrykańskiej, Sudanie i Mozambiku, obejmującej tortury i egzekucje pozasądowe, doraźne lub arbitralne oraz zabójstwa.
Czytaj też:
Chersoń. Masowy protest Ukraińców przeciwko „faszystowskim okupantom”