O ćwiczeniach korpusu rakietowego poinformowało dowództwo Foty Bałtyckiej. Rosjanie trenowali „przeprowadzenie grupowego ostrzału rakietowego stanowisk dowodzenia, lotniska, węzłów kolejowych i innych obiektów należących do symulowanego przeciwnika” przy użyciu pocisków balistycznych Iskander-M o zasięgu do 500 km.
„Po otrzymaniu współrzędnych, załogi kompleksu rakiet operacyjno-taktycznych Iskander-M przeprowadziły treningowe (elektroniczne) odpalenie pocisków manewrujących w kierunku obiektów przeciwnika” – czytamy w opisie manewrów. W ćwiczenia zaangażowane były wyrzutnie pocisków balistycznych.
Dowództwo zapewniło, ze ćwiczenia były zaplanowane wcześniej i odbywały się na „jednym z poligonów w obwodzie kaliningradzkim”. Ich przeprowadzenie stanowiło końcową fazę szkolenia w ramach zgrupowania wojsk rakietowych i artylerii Floty Bałtyckiej.
Traktat nie obowiązuje
Rosja jako spadkobierczyni Związku Radzieckiego była stroną układu o likwidacji rakiet średniego i krótkiego zasięgu (INF), zawartego przez ZSRR i USA w 1987 roku. Jego sygnatariusze zobowiązali się, że nie będą produkować, testować oraz instalować rakiet balistycznych i pocisków manewrujących odpalanych z wyrzutni lądowych o zasięgu od 1000 do 5500 km oraz mniejszym (od 500 do 1000 km).
Traktat utracił ważność 1 sierpnia 2019 roku po tym, jak Stany Zjednoczone wycofały się z niego, oskarżając wcześniej Rosję o łamanie postanowień.. Waszyngton miał zastrzeżenia do rosyjskiego kompleksu 9M729 Iskander-M, który zdaniem USA daje większy, niedozwolony traktatami zasięg.
NATO wielokrotnie krytykowało też Rosję za rozmieszczenie Iskanderów w obwodzie kaliningradzkim. M.in. z tego powodu zaczęto wzmacniać wschodnią flankę sojuszu.