Prezydent USA Joe Biden coraz ostrzej wypowiadał się w ostatnim czasie o prezydencie Rosji Władimirze Putinie. Najpierw nazwał go wprost „zbrodniarzem wojennym”, co po chwili wywołało ostrą reakcję Kremla. Jednak Biden ze swoich słów się nie wycofał. Wręcz przeciwnie, bo na drugi dzień nazwał Putina „morderczym dyktatorem” i „zwykłym bandytą”.
W poniedziałek MSZ Rosji wydało komunikat, w którym ostrzega, że „wrogie działania USA” wywołają zdecydowaną i stanowczą odpowiedź. Ostatnie wypowiedzi Bidena Rosjanie nazywają „niedopuszczalnymi”. Poza tym resort oskarża władze USA o wywołanie napięć między obydwoma krajami. MSZ poinformowało, że wezwało też ambasadora USA w Moskwie John Sullivan, któremu wręczono notę protestacyjną w związku z wypowiedziami Bidena o Putinie.
Dalej w komunikacie MSZ stwierdza, że „takie wypowiedzi amerykańskiego prezydenta, niegodne męża stanu tak wysokiej rangi, stawiają stosunki rosyjsko-amerykańskie na krawędzi zerwania”. Poza tym przekazano, że Rosja domagała się od ambasadora USA „zapewnienia normalnych warunków pracy rosyjskim misjom dyplomatycznym w Stanach Zjednoczonych, w tym gwarancji ich nieprzerwanego funkcjonowania”.
Joe Biden przyjedzie do Polski
Biały Dom poinformował, że w piątek 25 marca do Warszawy przyleci prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden. Głównym elementem wizyty będzie spotkanie dwustronne z prezydentem Polski Andrzejem Dudą. Prezydent USA przedyskutuje z Dudą, w jaki sposób „Stany Zjednoczone wspólnie z sojusznikami i partnerami odpowiadają na kryzys humanitarny i kryzys praw człowieka wywołany przez niesprowokowaną i nieusprawiedliwioną wojnę wypowiedzianą Ukrainie przez Rosję”.
Przed wizytą w Warszawie prezydent USA 24 marca uda się do Brukseli, gdzie będzie miał okazję spotkać się z przywódcami NATO, Unii Europejskiej i G7. Już wcześniej rzeczniczka Białego Domu zapowiadała, że Joe Biden nie planuje z kolei lecieć na Ukrainę. – Będzie koncentrował się na dalszym mobilizowaniu świata we wspieraniu Ukraińców i sprzeciwie wobec inwazji prezydenta Putina na Ukrainę, ale nie ma planów wyjazdu na Ukrainę – podkreśliła Jen Psaki.