Prezydent Ukrainy: Rosja pójdzie na wschodnią flankę NATO, kraje bałtyckie i Polskę

Prezydent Ukrainy: Rosja pójdzie na wschodnią flankę NATO, kraje bałtyckie i Polskę

Wołodymyr Zełenski
Wołodymyr Zełenski Źródło: Newspix.pl
Prezydent Ukrainy powiedział przywódcom NATO, że Rosja nie zatrzyma się na jego państwie, tylko pójdzie dalej. Wołodymyr Zełenski zwrócił uwagę na art. 5. Sojuszu Północnoatlantyckiego. Przypomniał, że Ukraina również miała gwarancje w ramach Memorandum Budapesztańskiego.

Wołodymyr Zełenski przemawiał wirtualnie podczas nadzwyczajnego szczytu NATO, gdzie podkreślił, że jego kraj jest w szarej strefie między Zachodem a Rosją. Prezydent Ukrainy zaznaczył, że „żadne z 30 państw Sojuszu Północnoatlantyckiego nie może obronić jego kraju w ramach art. 5., ale mimo to od miesiąca jego rodacy bronią wszystkich wspólnych wartości”.

– Miesiąc heroicznego oporu, najstraszniejszych cierpień i bezkarnego niszczenia państwa, a razem z nim całej architektury globalnego bezpieczeństwa. Wszystko to dzieje się na oczach świata. Przez dziesięciolecia Rosja zebrała duże zasoby. Inwestowali szalone pieniądze w śmierć, podczas gdy świat inwestował w życie. Ale Ukraina dzielnie się trzyma, niestety kosztem tysięcy istnień – mówił Zełenski.

Wojna Rosja – Ukraina. Wołodymyr Zełenski o bombardowaniu miast

Ukraiński przywódca podkreślił, że przed wojną uciekło już 3,5 miliona osób, a 10 mln musiało zostać przesiedzianych. Zełenski zaznaczył, że w pierwszych godzinach inwazji Ukraina została zbombardowana, a przez miesiąc trwania wojny Rosja zrzuciła na ukraińskie miasta tysiąc rakiet i dokonała setek nalotów bombowych. Dodał, że pierwszego dnia konliktu poprosił o zamknięcie ukraińskiego nieba.

Prezydent Ukrainy wyjaśniał, że jego kraj ma znacznie mniej lotnictwa niż Rosja, dlatego ich przewaga na niebie polega na stosowaniu broni masowego rażenia. – I dziś widać tego konsekwencje. Armia ukraińska walczy na nierównych warunkach, a ja od miesiąca powtarzam to samo – podkreślił. Zełenski zwrócił uwagę, że prosił również o czołgi, aby móc odblokować oblężone miasta jak Mariupol czy Melitopol, gdzie Rosja wzięła zakładników i ich głoduje.

Wojna na Ukrainie. „NATO może zapobiec śmierci Ukraińców”

Zdaniem ukraińskiego przywódcy najstraszniejszą rzeczą na wojnie jest brak jasnej odpowiedzi na prośby o pomoc. – Chcemy po prostu przeżyć. Nie obwiniam NATO. Nie jesteście niczemu winni. Chcę, żebyście wiedzieli, że Sojusz nadal może zapobiec śmierci Ukraińców – przemawiał. Zełenski powtórzył, że „Rosja nie zatrzyma się na jego kraju, tylko chce iść dalej, przeciwko wschodniej flance NATO, państwom bałtyckim i Polsce”.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Przywódca Ukrainy zapytał członków Sojuszu Północnoatlantyckiego, jak mogą mieć pewność, że art. 5. NATO zadziała. Przypomniał, że Ukraina miała gwarancje w ramach Memorandum Budapesztańskiego i to nie zadziałało. Zełenski przyznał, że życzy państwom w ramach Sojuszu, aby się pomylił w swojej ocenie i wątpliwościach. Dodał, że ukraińska armia pokazała, że spełnia standardy NATO i jest w stanie zagwarantować bezpieczeństwo Europy i świata.

Czytaj też:
Wielki kontratak Ukrainy. Przepędzone okręty, 10 tys. Rosjan w potrzasku. Jak zareaguje NATO?