Źródła zbliżone du prezydenta Ukrainy, informatorzy wywodzący się z kręgu polskiej dyplomacji czy wreszcie oficjalnie wiceszef administracji Wołodymyra Zełenskiego Andrij Sybiha – wszyscy w rozmowach z „DGP” zgodnie potwierdzają, że Polska zgodziła się na zostanie jednym z gwarantów porozumienia rosyjsko-amerykańskiego ws. Ukrainy. W gronie takich państw są jeszcze Niemcy, Turcja oraz członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ.
– Będziemy wspierać takie rozwiązanie, które jest w pełni akceptowane przez stronę ukraińską i gwarantuje poszanowanie dla niepodległości i integralności terytorialnej Ukrainy – mieli powiedzieć przedstawiciele strony polskiej. – Jeżeli zostanie osiągnięte porozumienie kończące wojnę, to Polska nie zamierza się uchylać od swojej roli adwokata i obrońcy Ukrainy – dodawali.
Porozumienie Stanów Zjednoczonych i Rosji w sprawie Ukrainy miałoby osiągnąć formę umowy międzynarodowej. Tego w każdym razie chcą władze w Kijowie, które nie zgadzają się na niewiążącą deklarację. W otoczeniu Zełenskiego nie ma też zgody na „targowanie się” o terytorium Ukrainy. Posłanka proprezydenckiego ugrupowania Sługa Narodu Jewhenija Krawczuk zapewniała polskich dziennikarzy, że Ukraińcy nie będą „handlować swoją ziemią”.
Wojna na Ukrainie. W czym może ustąpić Ukraina?
Na czym więc miałyby polegać ustępstwa Ukrainy? Jednym z punktów do negocjacji ma być status Krymu, na przykład zamrożenie dyskusji w tej sprawie na okres stu lat. Aby osiągnąć lepszą pozycję negocjacyjną, obie strony prowadzą obecnie zintensyfikowane działania wojenne. Rosja stara się zdobyć kontrolę nad jak największym terytorium na wschodzie i południu Ukrainy. Z kolei obrońcy organizują kontrofensywy, by zadać okupantom jak największe straty.
Raport Wojna na Ukrainie
Czytaj też:
Joe Biden w Brukseli: Jeśli Rosja użyje broni masowego rażenia, będzie reakcja NATO