W niedzielę 3 kwietnia na Węgrzech odbyły się wybory parlamentarne. O kolejną kadencję ubiegał się Viktor Orban i jego partia Fidesz. Ponadto, po raz pierwszy od 2010 roku opozycja utworzyła wspólny blok, w skład którego weszło 6 partii. Ten blok tworzyły: Koalicja Demokratyczna, Jobbik, Momentum, Węgierska Partia Socjalistyczna, Węgierska Partia Zielonych i Dialog dla Węgier. Wspólnym kandydatem na premiera został Peter Marki-Zay, burmistrz Hodmezovasarhely.
Wybory na Węgrzech. Wyniki głosowania
Narodowe Biuro Wyborcze poinformowało o wynikach głosowania po przeliczeniu 99 proc. głosów. Zdecydowanym zwycięzcą wyborów został Fidesz. Na partię Viktora Orbana zagłosowało 53,1 proc. wyborców, co przekłada się na 135 mandatów. Oznacza to, że premier Węgier będzie rządził krajem kolejną kadencję z rzędu. Zjednoczona opozycja uzyskała 35 proc. głosów i zdobyła 56 mandatów.
Wcześniejsze sondaże pokazywały, że różnica między partią rządzącą a opozycją jest niewielka. W co najmniej trzech badaniach wynosiła ona zaledwie 2 pkt proc. a eksperci zwracali uwagę na fakt, iż mieściła się ona w granicach błędu statystycznego.
Do parlamentu ma szanse dostać się jeszcze skrajnie prawicowa Nasza Ojczyzna z 6,3 proc. głosów (7 mandatów). Pozostałe formacje nie przekroczyły progu wyborczego.
Ze wstępnych danych wynika, że frekwencja wyniosła 62,92 proc.
W węgierskim parlamencie zasiada 199 deputowanych. 106 z nich zostało wybranych w jednoosobowych okręgach wyborczych, a pozostałe mandaty będą rozdzielone z list krajowych spośród partii, które zdobędą ponad 5 proc. głosów. Mandaty te są dzielone według systemu d’Hondta.
Czytaj też:
Co dalej z sojuszem PiS i Viktora Orbana? Jarosław Kaczyński: Spójrzmy na to chłodno