Ukraina rozpoczęła gromadzenie informacji na temat konkretnych przypadków zbrodni, dokonywanych na Ukrainie przez okupacyjne wojska rosyjskie. W rozmowie z krajowymi mediami prezydent Zełenski potwierdził, że oprócz wewnętrznego śledztwa, zgodził się także na międzynarodowe dochodzenie w tej sprawie.
– Będziemy szukać tych wszystkich ludzi – mówił z naciskiem prezydent Ukrainy, mając na myśli zbrodniarzy torturujących ludzi w miasteczkach i wsiach leżących na północ od Kijowa. To w tym regionie w ostatnich dniach odkrywane są przerażające przypadki zbrodni na ludności cywilnej, z okaleczonymi ciałami włącznie.
Zełenski przystał na propozycję stworzenia wspólnie z Unią Europejską międzynarodowej komisji śledczej, mającej zbadać zbrodnie popełnione podczas wojny w jego kraju. Jak zapowiedział, prokuratorzy z różnych krajów razem z ukraińskimi przedstawicielami wymiaru sprawiedliwości będą dochodzić prawdy o tych zdarzeniach.
– Znajdziemy procedury do odszukania i ukarania tych, którzy dopuścili się owych potworności na Ukrainie. Znajdziemy procedurę, będzie plan działania. Nie ma tu żadnej tajemnicy. Zrobimy to otwarcie, więc nie ma sensu trzymać tego w tajemnicy, jak znajdziemy tych zbrodniarzy – dodawał, odpowiadając na pytania na temat opublikowanych list „winnych”, głównie w rejonie Kijowa.
Zełenski zapewniał, że zależy mu na efektywnych procedurach. Podkreślał, że w pracach komisji będzie brał udział jego przedstawiciel oraz prokurator generalny Ukrainy. – Nie chcę, by ta sprawa była rozwiązana za 20 lat – podkreślał. – Niestety jest mnóstwo dowodów i nadal będą się pojawiać – stwierdził. Przypomniał, że do wielu okupowanych miast ukraińskim siłom nie udało się jeszcze wejść.
Morawiecki: To jest czyste zło
Do utworzenia unijnej komisji badającej zbrodnie wojenne na Ukrainie wzywał m.in. premier Polski Mateusz Morawiecki. – Po 40 dniach agresji Rosji na Ukrainę nikt nie ma wątpliwości, że to jest czyste zło – mówił na konferencji prasowej, odwołując się do masakry w Buczy, gdzie odkryto około 300 ciał cywilów. – Te krwawe masakry muszą zostać nazwane po imieniu. To jest ludobójstwo – stwierdził. – Wszyscy sprawcy tych zbrodni – zarówno pośredni, jak i bezpośredni – muszą zostać surowo ukarani przez międzynarodowe trybunały – dodawał.
– Proponujemy powołanie międzynarodowej komisji do zbadania zbrodni ludobójstwa w miastach na Ukrainie – przekazał Morawiecki. Wyjaśniał, że zbrodnia ludobójstwa musi zostać osądzona, we właściwy sposób opisana i udokumentowana. W składzie tej międzynarodowej komisji mieliby znaleźć się eksperci z dziedziny m.in. medycyny, prawa, kryminologii.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Odkryto ciała cywilów ze śladami tortur