To zdjęcie stało się symbolem rosyjskich zbrodni na Ukrainie. Wiemy, kim była ofiara

To zdjęcie stało się symbolem rosyjskich zbrodni na Ukrainie. Wiemy, kim była ofiara

Irina
Irina Źródło: Facebook
Tak wyglądała Irina, zanim Rosjanie najechali Ukrainę. Nie pozwólmy, żeby pozostało po niej tylko zdjęcie jej pokiereszowanej ręki, uwalanej gruzem po domach zburzonych przez rosyjskich zbrodniarzy.

Ręka, która dziś jest symbolem dokonanej przez Rosjan masakry w Buczy należy do Iriny, która tuż przed wojną skończyła kurs makijażu. W salonie kosmetycznym, prowadzonym przez Anastazję Subaczewą, Iriną cieszyła się z umiejętności, jakie zdobywa, i z tego, że po raz pierwszy w życiu ma swoje własne kosmetyki - kurs makijażu obejmował także ich zakup dla uczestników.

Subaczewa zapamiętała, że na koniec kursu Irina powiedziała, że wreszcie na stare lata zrozumiała, że najważniejsze to polubić siebie i żyć dla siebie samej. Otworzyła także konto na Instagramie, gdzie zamieszczała zdjęcia z kursu. Nie zdobyły one jednak wielkiego rozgłosu, dopóki Anastazja, która przeżyła rosyjską okupację Buczy, nie skojarzyła swojej klientki ze zdjęciem, pokazywanym przez media na całym świecie.

Czytaj też:
Wołodymyr Zełenski w Buczy. „Chcemy, żebyście pokazali światu, co się tutaj wydarzyło”

Znamy to zdjęcie bardzo dobrze: to zbliżenie pulchnej, kobiecej dłoni ze starannie przygotowanymi, czerwonymi tipsami. Jeden z nich jest złamany, a cała ręka uwalana jest w błocie i krwi, bo jej posiadaczka leży martwa na ulicy, zasłanej gruzem ze zburzonych przez Rosjan budynków.

Gdyby nie Rosja i jej , Irina pewnie cieszyłaby się dalej z tego, czego nauczyła się w salonie Anastazji. I pewnie umieszczałaby na Instagramie kolejne zdjęcia, pokazujące, jak dobrze sobie radzi z nowymi umiejętnościami. Tak jak zamieszczała zdjęcia z wspólnych wakacji z córką.

Irina z córką

Rosyjska agresja wszystko to przekreśliła. A uparta bezczynność świata, kalkulującego na zimno, ile będzie kosztować niemieckich podatników rezygnacja z zakupu rosyjskiego gazu i ropy powoduje, że takich zdjęć będzie docierać do nas każdego dnia coraz więcej.

Ta poruszająca fotografia z Buczy to nie jest żadna stylizacja. To Irina. Nie pozwólmy, żeby została po niej tylko uwalana w błocie ręka.

Czytaj też:
Mocne słowa jednego z „Cyborgów” dla „Wprost”: To już nie tylko patriotyzm, to czysta nienawiść

Źródło: Wprost