Symbolem okrucieństwa żołnierzy stała się Bucza, gdzie odnaleziono kilkaset ciał cywili, lezących często po prostu na ulicach. Wiele z nich miało skute ręce, duża część znajdowała się w niezasypanym masowym grobie.
Na głosy oburzenia płynące ze świata rosyjska propaganda odpowiada kolejnymi próbami dezinformacji sugerując m.in. mistyfikację z udziałem aktorów. O „inscenizowanej masakrze” i „ataku fake newsów” donosiła też rosyjska agencja TASS, cytując słowa ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa.
Wojna na Ukrainie. Francja reaguje na rosyjską propagandę
W tą narrację wpisuje się komentarz zamieszczony na Twitterze przez ambasadę Rosji w Paryżu. Stacjonujący we Francji dyplomaci pokazali w sieci zdjęcie dziennikarzy, którzy dokumentują zbrodnie w Buczy i podpisali je słowami: „plan filmowy”.
Wpis został już usunięty, jednak mimo tego władze Francji postanowiły zareagować. Ambasador Rosji w Paryżu został wezwany do MSZ, aby złożyć stosowne wyjaśnienia. „Te słowa były obsceniczne i prowokacyjne” - stwierdzono.
Prezydent Zełenski o masakrze w Buczy
– Nie można tego cofnąć w żaden sposób. Można szybko porzucić dalszą agresję przeciw Ukrainie i spróbować ograniczyć szkody dla rosyjskiego państwa i dla tych, którzy osobiście podejmowali kluczowe decyzje w Rosji. Jeśli nie, jeśli nic się nie zmieni, będzie to samobójstwo. Samobójstwo dla każdego, kto zdecyduje się kontynuować wojnę – podkreślał prezydent Ukrainy, komentując zbrodnie Rosjan pod Kijowem. Podkreślał, że dążenia do prawdy o tym ludobójstwie nie da się już zatrzymać.
Czytaj też:
Mocne słowa Jakiego w PE. „Na Kremlu muszą mieć niezły ubaw, kiedy widzą, jak Niemcy atakują Polskę”