– Negocjacje między prezydentami Ukrainy i Rosji w sprawie budowy gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy odbędą się po starciu militarnym w Donbasie – powiedział Mychajło Podolak.
– Powiedzieć, że (prezydenci – red.) spotkają się za tydzień, za dwa – tak się nie stanie. Ukraina jest już gotowa do wielkich bitew. Ukraina musi je wygrać, także w Donbasie – kontynuował doradca Szefa Kancelarii Prezydneta Zełenskiego i jeden z kluczowych negocjatorów w rozmowach pokojowych z Rosją.
Podolak doda, że po wygranej w Donbasie Ukraina będzie miała „konkretną pozycję negocjacyjną, z którą może dyktować określone warunki”. - Potem spotkają się prezydenci. Może to potrwać dwa, trzy tygodnie – mówił.
Doradca Zełenskiego: Rosja ma się pozbyć imperialnych złudzeń
Zapewnił, że Ukraina nie podda się w walce. Jego zdaniem kraj płaci teraz bardzo wysoką cenę, aby w przyszłości otrzymać silne gwarancje bezpieczeństwa, ale nie ugnie się. – Chcę, aby wszyscy na Ukrainie zrozumieli: tak, jest ciężko. Każdego dnia tracimy ludzi i infrastrukturę. Płacimy bardzo wysoką cenę. Ale Rosja musi pozbyć się swoich imperialnych złudzeń. Ukraina jest dziś jedynym państwem na świecie, które do tego doprowadzi. A ile czasu to zajmie, nie ma znaczenia. Zrobimy wszystko, aby uzyskać, podkreślam, bardzo silne gwarancje bezpieczeństwa, aby na stałe zamknąć nasze granice przed imperialnymi ambicjami krajów takich jak Rosja – powiedział.
Zdaniem Podolaka Ukraina udowodniła, że jest „jedynym krajem na świecie gotowym zapłacić każdą cenę za powrót świata do ideałów wolności”. – Nie mamy innego wyjścia. Irpień, Bucza… doszliśmy do ściany, musimy skończyć z takimi reżimami, czyli z Rosją – zapewniał.
Czytaj też:
Czego uczy nas Bucza? „Bójcie się, zrobimy wszystko, co jest najstraszniejsze”