Prokurator generalna Ukrainy w rozmowie z brytyjskim Sky News poinformowała, że jej kraj bada sprawę 500 podejrzanych Rosjan o tysiące zbrodni wojennych. Wśród nich znalazł się prezydent Rosji Władimir Putin oraz inne osoby z rosyjskiego rządu i wojska. – To, co widzimy na miejscu we wszystkich regionach Ukrainy, to zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciwko ludzkości – powiedziała Iryna Wenediktowa.
Według ukraińskiej prokurator generalnej istnieją obszerne dowody łączące działanie sił rosyjskich z atakiem na dworzec kolejowy w Krematorsku. – To zbrodnia wojenna. Ci ludzie chcieli tylko ratować swoje życie, chcieli być ewakuowani. To były kobiety, dzieci, oni po prostu chcieli ocalić swoje życie – komentowała.
Wojna na Ukrainie. Prokurator generalna Iryna Wenediktowa o zbrodniach wojennych Rosji
Według mera miasta Ołeksandra Honczarenki liczba ofiar po piątkowym ataku wzrosła do 57 osób. 38 z nich zmarło na miejscu, a kolejne 19 w szpitalach, z czego pięcioro dzieci. Dodatkowo w miejscowych szpitalach pozostaje 114 rannych – mówił mer Krematorska w telewizji Esperso.
Wenediktowa podała, że do tej pory zidentyfikowano 5,6 tys. domniemanych zbrodni wojennych popełnionych przez Rosjan. – Władimir Putin jest największym zbrodniarzem wojennym XXI wieku – podkreśliła urzędniczka. Dodała, że rosyjskiego przywódcy przed ściganiem na mocy prawa międzynarodowego chroni obecnie immunitet, ale „to nie będzie trwało wiecznie”. Prokurator generalna Ukrainy ujawniła, że na razie tylko w obwodzie kijowskim znaleziono 1 222 ciała cywilów.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Czego uczy nas Bucza? „Bójcie się, zrobimy wszystko, co jest najstraszniejsze”