W niedzielę we Francji odbyła się pierwsza tura wyborów prezydenckich. Według wyników exit polls, które podało France 24, zwyciężył Emmanuel Macron z wynikiem 28,1 proc. Drugie miejsce z wynikiem 23,3 proc. zajęła Marine Le Pen, która najprawdopodobniej zmierzy się z obecną głową państwa w II turze. To będzie powtórka z wyborów prezydenckich w 2017 r. Na trzeciej pozycji uplasował się Jean-Luc Melanchon ze skrajnej lewicy, który dostał 20,1 proc.
Dane zebrano z 300 lokali. Łącznie w wyborach wystartowało 12 kandydatów. Cząstkowe dane dotyczące frekwencji wskazują, że do urn wyborczy wybrało się mniej osób niż w poprzednich latach. W pierwszej turze zagłosowało 74 proc. Francuzów, co jest najniższym wynikiem od 20 lat. Wówczas do II tury wszedł ojciec Marine Le Pen – Jean-Marie.
Francja. Emmanuel Macron przed Marine Le Pen w wyborach prezydenckich
II turę dla Macrona i Le Pen wskazuje również badanie wykonane dla telewizji BFM. Tam prezydent Francji uzyskał 28,5 proc., a jego główna rywalka 24,2 proc. Lokale wyborcze zostały otwarte o godz. 8.00. Głosowanie trwało do godz. 19.00, a w większych do godz. 20.00. W sobotę głosowano w terytoriach zamorskich.
Sondaże przedwyborcze wskazywały na zwycięstwo Macrona, który mógł liczyć na 26-28 proc. głosów. Z kolei jego najgroźniejsza rywalka miała zebrać od 22 do 25 proc. poparcia. II tura zapowiada się o tyle ciekawie, że między politykami jest niewielka różnica, w granicach błędu statystycznego. Trend wskazuje jednak na kandydatkę skrajnej prawicy.
Czytaj też:
Wybory prezydenckie we Francji. Wiemy, jakim majątkiem dysponują kluczowi kandydaci