Prezydent Ukrainy dał do zrozumienia prezydentowi Niemiec, że jest persona non grata w Kijowie. Wierzę, że spotka to i innych putinowskich kolaborantów z Francji i Węgier. To przykład dla innych. Bo nie ma akceptacji i usprawiedliwienia dla wsparcia bandyckiej polityki międzynarodowej - pisze dla "Wprost" gen. Waldemar Skrzypczak. I zastanawia się, czy Polska, wobec groźby agresji Rosji w kolejnym etapie jej ekspansji, na takich “przyjaciół” może liczyć?
Przerażające obrazy płynące z Ukrainy wstrząsają światową opinią publiczną. Pomordowani bestialsko na okupowanych przez Rosjan terenach cywile są świadectwem zwyrodnialstwa rosyjskich kryminalistów przebranych w mundury. Poruszają wydaje się sumienie wszystkich którym bliskie są ideały człowieczeństwa. Czy sumienie wszystkich? Nie, co widać po grach politycznych, które rozgrzewają do czerwoności zarówno polityków, jak i żyjących z sensacji żurnalistów wszystkich maści.
I po raz kolejny politycy potwierdzają swoją postawą, że bliższe im są ich ideały walki o elektorat za wszelką cenę, aniżeli życie ludzkie.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.