Serbia na kolanach u wujka Władimira. Skąd u Serbów ta miłość do Rosji?

Serbia na kolanach u wujka Władimira. Skąd u Serbów ta miłość do Rosji?

Mural w Kosowskiej Mitrowicy
Mural w Kosowskiej Mitrowicy Źródło: Przemysław Kawalec
Podziw, z jaką Serbowie patrzą na Rosję i Putina, jest tak wielki, że aż karykaturalny. Mają nawet takie powiedzenie: „Nas i Rosjan 300 milionów”, które jedni traktują z przymrużeniem oka, a drudzy z największą powagą – jako ostrzeżenie pod adresem Zachodu. Że gdyby znów zadarł z Serbią, to będzie miał przeciwko sobie potężnego przeciwnika – pisze dla „Wprost” Przemysław Kawalec.
Przemysław Kawalec, politolog, pasjonat Bałkanów, okazjonalnie dziennikarz. Mieszkałem i pracowałem w Serbii

Podziw, z jaką Serbowie patrzą na Rosję i Putina, jest tak wielki, że aż karykaturalny. Mają nawet takie powiedzenie: „Nas i Rosjan 300 milionów”, które jedni traktują z przymrużeniem oka, a drudzy z największą powagą – jako ostrzeżenie pod adresem Zachodu. Że gdyby znów zadarł z Serbią, to będzie miał przeciwko sobie potężnego przeciwnika.

Kiedy w 2014 r. Rosja zajęła Krym, część Serbów przyjęła to z entuzjazmem. Nie dlatego, że mieli coś przeciwko Ukrainie, ale dlatego, że w ich oczach Rosja zagrała na nosie Zachodowi. W Kosowskiej Mitrovicy, na północy Kosowa, pojawił się nawet mural, na którym na tle dwugłowego orła (w połowie rosyjskiego, w połowie serbskiego) widać związane flagi Serbii i Rosji, a pod spodem napis: „Krym jest rosyjski, Kosowo jest serbskie”. Co prawda niektórzy zwracają uwagę, że to nielogiczne, by domagać się zwrotu Kosowa i jednocześnie popierać aneksję części innego państwa, ale w odpowiedzi słyszą np., że Rosja ma do Krymu historyczne prawa.

Serbska miłość do Rosji ma długą tradycję. Już powstańcy 1804 r. (więcej na ich temat w dalszej części tekstu) uznali Rosjan za naród braterski, opierając się głownie na tym, że też wyznają prawosławie. Obecnie wspólna religia wciąż ma znaczenie, ale ważniejszy jest wstręt do świata zachodniego, którego źródłem jest przede wszystkim bombardowanie Jugosławii przez NATO w 1999 r. Przez kontrast do Zachodu, Rosja urosła do rangi najlepszego przyjaciela i przypisuje się jej cechy wręcz superbohaterskie. Przykładowo w 2019 r. portal Srbija Danas opublikował wyniki sondażu, z którego wynikało, że 55 proc. Serbów uważa, iż Rosja jest silniejsza od całego NATO. Kraj znad Wołgi postrzegany jest też jako jeden z największych donatorów na rzecz Serbii, choć w rzeczywistości nie potwierdzają tego żadne dane.

Źródło: Wprost