Henadyj Łaguta udzielił w środę wywiadu Radiu Swaboda. Gubernator obwodu chersońskiego został zapytany, jakie jego zdaniem są perspektywy na przeprowadzenie „referendum”, które planują rosyjskie siły okupacyjne na terenie regionu. – Niestety, krążą takie pogłoski, że okupanci szykują coś na pierwsze dni maja. „Referendum”, czy jak tam to nazwać – zaczął Łaguta.
Szef władz obwodowych podkreślił, że „cały obwód chersoński, który czeka na wyzwolenie, jest ukraiński”. – Chcą żyć w zjednoczonej, spokojnej i chwalebnej Ukrainie. I żyć w pokoju – tak, jak kiedyś żyliśmy i się rozwijaliśmy. I proszę mi wierzyć, że po niespełna czterech miesiącach pracy na tym stanowisku mieliśmy tyle planów, pomysłów, tak wiele rozwoju, ale zrealizujemy je – tłumaczył Łaguta.
Wojna na Ukrainie. Rosja chce zorganizować „referendum” w obwodzie chersońskim
– Jakkolwiek by tego nie nazwali, cokolwiek by nie zrobili, będzie to sfałszowane i absolutnie nielegalne – podsumował gubernator obwodu chersońskiego. Łaguta skomentował również, jak można przeciwstawić się próbie aneksji obwodu chersońskiego przez Rosję. – Z wyjątkiem kilku kolaborantów, którzy są zatrudnieni przez służby specjalne, rosyjskie siły zbrojne oficjalnie mogą uzyskać w referendum kilka głosów – mówił szef władz obwodowych.
Łaguta podkreślił, że obwód chersoński liczy milion mieszkańców. – Dlatego zorganizowane „głosowanie” będzie kłamstwem, niezależnie od tego, jak zostanie nazwane – powtórzył Gubernator obwodu chersońskiego. Łaguta jest przekonany, że region zostanie wyzwolony i w to wierzy.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Rosjanie szykują krwawą prowokację w Chersoniu? „Główny cel to pseudoreferendum”