Morawiecki na celowniku rosyjskiej propagandy. Prokremlowskie media piszą o Polsce

Morawiecki na celowniku rosyjskiej propagandy. Prokremlowskie media piszą o Polsce

Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki Źródło: Newspix.pl / Marcin Banaszkiewicz/Fotonews
Prokremlowska agencja opublikowała tekst jednego z niszowych polskich tygodników. Propaganda Kremla wykorzystała go do uzasadnienia swoich tez.

Państwowa agencja prasowa RIA Novosti posłużyła się artykułem z jednego z polskich tygodników, aby uwiarygodnić głoszone przez siebie propagandowe tezy. Chodzi o felieton autorstwa Przemysława Piasty, który ukazał się na łamach związanej z ruchami nacjonalistycznymi Myśli Polskiej.

Autor artykułu nawiązał do słów , które padły w wielkanocnym orędziu. Premier tłumaczył, że „obecna inflacja to nie efekt takiej lub innej polityki, ale tego, że przez wiele ostatnich miesięcy Putin przygotowywał się do wojny”.

Wojna na Ukrainie. Krytyka Morawieckiego

Przemysław Piasta w swoim tekście próbował przekonywać skąd wzięła się obecna inflacja. Wspomniał m.in. o programach socjalnych czy pandemii. Polski rząd wpisał się tutaj w najgorsze globalne trendy. Chaotyczne, nieprzemyślane lockdowny, niezapowiedziane i irracjonalne zamykanie całych gałęzi gospodarki oraz system masowej kwarantanny musiały odbić się negatywnie na kondycji polskich przedsiębiorstw oraz budżetu państwa - pisał krytykując przy tym tarcze antycovidowe.

Agencja RIA Novosti była zachwycona słowami publicysty, który dowodził, że „ doprowadziła polski establishment polityczny do prawdziwego amoku”. „Nie ma decyzji na tyle głupiej i kosztownej by jej nie podjąć, byle tylko zaszkodzić znienawidzonym »ruskim«. Zatem na złość Putinowi nie będziemy już kupować w Rosji surowców energetycznych” - czytamy w tekście, którym posłużyła się rosyjska propaganda.

Przemysław Piasta dodał, że „to z winy polskich władz, a nie jakichś sił zewnętrznych, popadliśmy w obecne problemy gospodarcze”.

Kontrolowana przez Kreml agencja dodała, że „po rozpoczęciu operacji specjalnej mającej na celu demilitaryzację i denazyfikację Ukrainy, Stany Zjednoczone i Unia Europejska zwiększyły presję sankcji wobec Rosji”. „W Europie głośniejsze stały się apele o zmniejszenie uzależnienia od moskiewskich zasobów energetycznych” - stwierdzono.

Czytaj też:
Morawiecki na Słowacji: Dziś w spóźniony sposób Europa mówi naszym głosem