Odwet Kremla. Rosja uznała 40 niemieckich dyplomatów za „osoby niepożądane”

Odwet Kremla. Rosja uznała 40 niemieckich dyplomatów za „osoby niepożądane”

Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow
Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow Źródło: Newspix.pl / ABACA
Ministerstwo spraw zagranicznych Rosji uznało 40 niemieckich dyplomatów za osoby niepożądane i nakazało im opuszczenie kraju.

Jak podał Reuters, rosyjskie MSZ uznało w poniedziałek 40 niemieckich dyplomatów za „personae non gratae” w odwecie za wydalenie przez Berlin takiej samej liczby rosyjskich dyplomatów. Niemcy podjęły taką decyzję 4 kwietnia. Rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych wezwało też ambasadora Niemiec na spotkanie, na którym wręczono mu notę. Strona rosyjska podkreśliła w komunikacie, że jest to „symetryczna odpowiedź” na ruch Berlina.

Rosja wydala niemieckich dyplomatów

Szefowa MSZ Niemiec Annalena Baerbock, informując o wydaleniu rosyjskich dyplomatów, podkreśliła, że każdego dnia działali oni „przeciw naszej wolności i przeciw spójności naszego społeczeństwa”. „Obrazy z Buczy dają świadectwo niewiarygodnej brutalności rosyjskiego przywództwa oraz tych, którzy postępują zgodnie z jego propagandą” – napisała na Twitterze minister. „Będziemy dalej zacieśniać istniejące sankcje przeciwko Rosji, zdecydowanie zwiększać nasze wsparcie dla ukraińskich sił zbrojnych, a także wzmacniać wschodnią flankę” – dodała.

Polscy dyplomaci wydaleni z Moskwy

Z kolei w środę 23 marca Polska wydaliła z kraju 45 rosyjskich dyplomatów. Na takie kroki zdecydowano się po tym, jak szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego przekazał Ministerstwu Spraw Zagranicznych listę 45 osób pracujących w naszym kraju „pod przykryciem dyplomatycznym”. Oznaczało to, że służby zidentyfikowały u nas rosyjskich agentów. A 8 kwietnia, w ramach retorsji, strona rosyjska uznała 45 pracowników polskich placówek dyplomatycznych w Rosji za osoby niepożądane.

Czytaj też:
Premier Mateusz Morawiecki poleci do Berlina. Jaki jest plan wizyty?

Źródło: dpa/Reuters/Wprost.pl