Hłaz był gościem białoruskiej telewizji państwowej Białoruś-1. Jego słowa cytuje rosyjska agencja Interfax.
Rzecznik białoruskiego MSZ twierdził, że Zachód „sprzeciwia się zaangażowaniu Białorusi w proces negocjacji między Rosją a Ukrainą”.
– Jeśli chodzi o nasz udział, powiem jako dyplomata, to całkowicie normalne, że każde suwerenne państwo życzy sobie, chce, a gdzieś nawet żąda, aby jego interesy były uwzględniane w ramach nowej architektury bezpieczeństwa. Teraz o tym rozmawiamy. Dlatego dziwi zaskoczenie naszym pragnieniem – stwierdził rzecznik MSZ.
Hłaz potwierdził też informację, że szef MSZ Białorusi, Władimir Makiej, wysłał list do przedstawicieli państw UE.
Wcześniej niektóre media opublikowały list z 6 kwietnia, podpisany przez szefa białoruskiego MSZ, w którym sugerował on, żeby kraje UE odeszły od polityki sankcji i wznowiły dialog. W liście stwierdzono, że sankcje „zbyt negatywnie wpływają na zwykłych Białorusinów”. Treść nie była upubliczniona, ale do listu dotarł dziennikarz Radia Wolna Europa.
„Niezły list od ministra spraw zagranicznych Białorusi do niektórych odpowiedników w UE, skarżący się na „»polowanie na czarownice«, »nową epokę lodowcową« i »mur berliński« w stosunkach UE–Białoruś” – skomentował Rikard Jozwiak. Wladimir Makiej odrzucił „jakiekolwiek insynuacje, że Białoruś ma związek z wojną na Ukrainie”.
Rzecznik MSZ Białorusi: Chcemy kontynuować dialog z Polską
Szef białoruskiego MSZ mówił też o relacjach z Polską. Ocenił, że w procesie dialogu między resortami Białorusi i Polski „wiele kwestii bezpieczeństwa można rozwiązać”.
– Prowadzimy dialog z Polską i do tej pory potrafiliśmy dyskutować i usuwać dotkliwe problemy – ocenił. Hłaz dodał, że Białoruś chce kontynuować i dążyć do rozszerzenia porozumienia z Polską.
– Chcemy używać dialogu jako głównego narzędzia. Jesteśmy za nim. I to się nie zmieni – zapewnił gość telewizji Białoruś-1.
Czytaj też:
Białystok. Szpiedzy z Rosji i Białorusi zatrzymani w Polsce