Donbas wejdzie w skład Rosji? W maju mają odbyć się „referenda”

Donbas wejdzie w skład Rosji? W maju mają odbyć się „referenda”

Rosyjski czołg w obwodzie donieckim. Zdjęcie wykonano w marcu tego roku.
Rosyjski czołg w obwodzie donieckim. Zdjęcie wykonano w marcu tego roku. Źródło: Newspix.pl
W maju Rosja planuje przeprowadzić w Donbasie nielegalne referenda. Ich celem ma być uzyskanie „zgody” miejscowej ludności na przyłączenie wspomnianego regionu w granice Rosji. Niedługo potem ma odbyć się kolejny pseudoplebiscyt – w obwodzie chersońskim.

Przypomnijmy: w marcu 2014 r., wkrótce po zajęciu przez wojska rosyjskie należącego do Ukrainy Półwyspu Krymskiego zorganizowano referendum, w następstwie którego półwysep został formalnie włączony w granice Federacji Rosyjskiej.

Pogwałcenie norm prawa międzynarodowego

Referendum zostało przeprowadzone nie tylko z pogwałceniem prawa ukraińskiego, ale również prawa międzynarodowego. Tym samym, społeczność międzynarodowa traktuje półwysep jako okupowane terytorium Ukrainy.

Tuż po aneksji Krymu przewidywano, że kwestią najbliższej przyszłości będzie przeprowadzenie podobnych plebiscytów w separatystycznych regionach na wschodzie Ukrainy – zwanym potocznie Donbasem – czyli w Donieckiej Republice Ludowej oraz Ługańskiej Republice Ludowej. Tak się jednak nie stało.

Nielegalne referenda obejmą całe obwody?

Jednak jak donosi portal Ukraińska Prawda, Rosjanie zamierzają niebawem odmrozić wspomniany scenariusz. Referenda ws. wcielenia Donbasu do Rosji odbędzie się najprawdopodobniej już w maju.

„Źródła rosyjskich dziennikarzy potwierdziły, że w połowie maja władze rosyjskie przygotowują się do przyłączenia nielegalnych »Donieckiej Republiki Ludowej« oraz »Ługańskiej Republiki Ludowej«, poprzez przeprowadzanie sfałszowanych »referendów«. Podano prawdopodobne daty – 14 i 15 maja” – czytamy w Ukraińskiej Prawdzie.

Portal alarmuje, że obszar plebiscytu wykracza poza granice separatystycznych regionów sprzed wybuchu wojny. Ma on objąć terytorium w granicach „historycznych”, tj. w granicach administracyjnych obwodów donieckiego i ługańskiego, choć częściowo wciąż znajdują się one pod kontrolą wojsk ukraińskich.

Kolejna „republika” w obwodzie chersońskim?

„Źródła dziennikarzy wyjaśniły, że Rosjanie planowali zorganizowanie „referendów” wcześniej – pod koniec kwietnia – ale plany te pokrzyżowały niepowodzenia ofensywy wojsk rosyjskich w Donbasie” – czytamy dalej w Ukraińskiej Prawdzie.

Niestety, Rosjanie chcą zastosować doświadczenia z Krymu nie tylko w Donbasie. Następny pseudoplebiscyt ma odbyć się w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy, zwanym w rosyjskiej propagandzie „Chersońską Republika Ludową”. W tym miejscu warto dodać, że w marcu informowaliśmy o proteście mieszkańców miasta Chersoń przeciwko „faszystowskim okupantom”.

Następczyni KGB ma pełne ręce roboty

Federalna Służba Bezpieczeństwa – czyli następczyni niesławnego KGB – przygotowuje tzw. instruktorów politycznych, czyli wysłanników Kremla, których zadaniem będzie nadzór i kontrola nad okupacyjną administracją terytoriów Ukrainy. Ich zadaniem będzie również zdławienie oporu miejscowej ludności.

„Urzędnicy administracji prezydenckiej Federacji Rosyjskiej sprzeciwiają się (...) aneksji „regionów pogrążonych w kryzysie”, ale jest to rzekomo osobiste życzenie „najwyższego kierownictwa”, czyli prezydenta Putina” – kwituje ukraiński portal.

Opracował:
Źródło: pravda.com.ua