„Mrija” mogła odlecieć, nim zniszczyli ją Rosjanie? Antonow nie chce rozmawiać

„Mrija” mogła odlecieć, nim zniszczyli ją Rosjanie? Antonow nie chce rozmawiać

Samolot An-225 „Mrija” na lotnisku Rzeszów-Jasionka w styczniu 2022 roku
Samolot An-225 „Mrija” na lotnisku Rzeszów-Jasionka w styczniu 2022 roku Źródło: Newspix.pl
Największy samolot świata An-225 „Mrija”, czyli „Marzenie” mógł zostać ewakuowany, nim zniszczyli go Rosjanie na lotnisku w Hostomelu – twierdzą trzy niezależne źródła „Wprost”. Próbowaliśmy o tym porozmawiać z przedstawicielami koncernu na miejscu, ale odmówiono nam takiej możliwości. Spółka podtrzymuje natomiast deklarację, że gigant zostanie odbudowany kosztem kilku miliardów dolarów.

Wszystko zaczęło się od oskarżeń pilota „Mriji”, majora Dmytro Antonowa, który zarzucił liniom Antonow Airlines zbyt małą troskę o największy samolot świata. Na swoim kanale na YouTube twierdził on, że ostrzeżenia wywiadowcze o nadciągającej wojnie mogły pozwolić ewakuować „Mriję”, choćby do Polski, gdzie lądowała w przeszłości w Warszawie czy Rzeszowie. NATO dawało bowiem Ukrainie sygnały o konieczności zmiany lokalizacji An-225.

Źródło: Wprost