Zapytaliśmy prezydenta Ukrainy o bezpieczeństwo energetycznych obiektów strategicznych w czasie wojny, a także o wpływ synchronizacji systemu elektroenergetycznego naszych sąsiadów z systemem europejskim, do czego doszło już po wybuchu wojny.
– Synchronizacja była przygotowywana już przed wojną, dlatego byliśmy na nią gotowi i mimo agresji Rosji, chwała Bogu, wszystko się udało. To bardzo pomoże Ukrainie – powiedział „Wprost” Zełenski. – Mamy bardzo dużą produkcję energii w naszych elektrowniach atomowych i możemy ją sprzedawać po cenach rynkowych, a nie sztucznych, co będzie miało wpływ na rynek. Rozmawiałem o tym właśnie z prezydentem Bułgarii, o tym, jak wspomagać kraje, które mają niedobory energetyczne. Dzięki synchronizacji jest to możliwe – dodał prezydent Ukrainy.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.