„Scenariusze użycia broni atomowej są jasno opisane”. Czy Rosja użyje broni atomowej na Ukrainie?

„Scenariusze użycia broni atomowej są jasno opisane”. Czy Rosja użyje broni atomowej na Ukrainie?

Siedziba rosyjskiego MSZ w Moskwie.
Siedziba rosyjskiego MSZ w Moskwie. Źródło: Wikipedia
Na Zachodzie coraz częściej pojawia się obawa, że Rosjanie mogą użyć broni jądrowej w wojnie na Ukrainie. Podczas konferencji prasowej rosyjskiego MSZ stwierdzono, że taki scenariusz w ogóle nie jest brany pod uwagę.

Jak wielokrotnie wskazywali eksperci wojskowi, Rosja nie odniosła dotychczas znaczących sukcesów w wojnie na Ukrainie. Po zakończeniu się fiaskiem planu łatwego zajęcia Kijowa i obalenia ukraińskiego rządu, wojska rosyjskie skupiają się obecnie na zajęciu jak największych obszarów na wschodzie Ukrainy.

Rosjanie nie spodziewali się tak twardej obrony

Decydującym czynnikiem, który zadecydował o takim biegu wydarzeń, jest niebywale zacięty opór, z którym Ukraińcy bronią swojej ojczyzny. Symbolem tego oporu stało się położone nad Morzem Azowskim miasto Mariupol.

Choć Rosjanie atakują je od samego początku inwazji, a zrzucane przez nich bomby i rakiety obróciły w gruzy ponad 90 proc. budynków, Mariupol wciąż nie został zdobyty.

Obawy zachodnich ekspertów

Ukraińcy nadal bronią się na terenie kombinatu metalurgicznego Azowstal. W związku z tym, wielu ekspertów obawia się, że w celu przełamania impasu Władimir Putin wyda swoim wojskom rozkaz użycia broni jądrowej.

– Nikt z nas nie może lekceważyć zagrożenia, stwarzanego przez potencjalne salwowanie się [przez Rosjan – red.] taktyczną bronią jądrową lub bronią jądrową o niskiej wydajności – skomentował w kwietniu William Burns, dyrektor CIA.

MSZ Rosji zaprzecza, by rozważano użycie broni jądrowej

Podczas zwołanej w piątek przez rosyjskie MSZ konferencji prasowej stwierdzono, że użycie broni jądrowej na Ukrainie w ogóle nie wchodzi w rachubę. Warto przy tym pamiętać, że władze Rosji jeszcze w lutym zaprzeczały, że planują inwazję na swojego zachodniego sąsiada.

– Scenariusze potencjalnego użycia przez Rosję broni atomowej są jasno opisane w rosyjskich dokumentach, dotyczących doktryny wojskowej. Nie przystają one do realizacji zadań w czasie specjalnej operacji wojskowej na Ukrainie – oświadczył Aleksiej Zajcew, zastępca dyrektora departamentu prasowego MSZ Rosji.

9 maja Rosjanie otworzą kolejny front?

Jak już wcześniej informowaliśmy, z informacji uzyskanych przez ukraiński kontrwywiad wynika, że 9 maja Rosjanie otworzą kolejny front walk na Ukrainie. Tego dnia przypada jedno z najważniejszych świąt w rosyjskim kalendarzu, czyli Dzień Zwycięstwa, upamiętniający zwycięstwo Związku Radzieckiego nad Niemcami w II wojnie światowej.

"Jesteśmy słusznie dumni z 1000-letniej historii Rosji. Szczególne miejsce zajmuje w niej wielkie zwycięstwo nad nazizmem. Zwycięstwo było możliwe dzięki odwadze, sile woli i jedności narodu radzieckiego. Ich siła ducha i poświęcenie zadziwiły cały świat" - napisał na Twitterze Władimir Putin przy okazji zbliżającej się rocznicy.

twitter

Ukraiński kontrwywiad alarmuje, że w Dzień Zwycięstwa Putin najprawdopodobniej ogłosi uznanie niepodległości Naddniestrza, czyli separatystycznego, prorosyjskiego regionu Mołdawii, który graniczy z Ukrainą.

Odessa i Mikołajów znalazłyby się w kleszczach

Ma temu towarzyszyć desant rosyjskich wojsk w Naddniestrzu, przeprowadzony przy użyciu samolotów i śmigłowców. Jeśli informacje ukraińskiego kontrwywiadu okażą się prawdą, będzie to oznaczało wzięcie przez Rosjan w kleszcze zachodniego odcinka ukraińskiego wybrzeża z miastami Odessa i Mikołajów.

Wydaje się oczywiste, że celem okupantów będzie bowiem utworzenie połączenia lądowego pomiędzy Naddniestrzem a Półwyspem Krymskim, tak jak wcześniej postawili sobie za cel utworzenie połączenia między Donbasem a wspomnianym półwyspem.

Czytaj też:
Rzecznik Kremla uderzył w Polskę. „Warszawa może być źródłem zagrożenia”

Opracował:
Źródło: news.sky.com