Pierwsze oświadczenie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Chodzi o Ukrainę, ale brakuje słowa „wojna”

Pierwsze oświadczenie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Chodzi o Ukrainę, ale brakuje słowa „wojna”

Rada Bezpieczeństwa ONZ
Rada Bezpieczeństwa ONZ Źródło: Newspix.pl / Zuma
Rada Bezpieczeństwa ONZ wydała pierwsze oświadczenie dotyczące wojny na Ukrainie, choć słowo „wojna” ani „inwazja” nie pada w nim ani razu. Mowa jest za to o „głębokim zaniepokojeniu” Rady w sprawie „utrzymania pokoju i bezpieczeństwa na Ukrainie”. Dotychczasowe projekty oświadczeń blokowała Rosja, która w Radzie ma prawo weta.

„Rada Bezpieczeństwa wyraża głębokie zaniepokojenie w sprawie utrzymania pokoju i bezpieczeństwa na Ukrainie. (…) Przypomina, że na mocy Karty Narodów Zjednoczonych wszystkie państwa członkowskie zobowiązały się do rozwiązywania sporów międzynarodowych środkami pokojowymi” – brzmi komunikat Rady Bezpieczeństwa ONZ, o którym poinformowała ambasador Stanów Zjednoczonych przy ONZ Linda Thomas-Greenfield

Poza tym Rada wyraziła „silne poparcie” dla działań sekretarza generalnego ONZ António Guterresa i zwróciła się do niego o przekazywanie informacji odnośnie rozwoju wydarzeń na Ukrainie. Tekst oświadczenia opracowały Norwegia i Meksyk, a media zauważają, że ani razu nie pada w nim słowo „wojna”, „inwazja” czy „konflikt”. Nie ma również mowy o „specjalnej operacji wojskowej”, jak rosyjska propaganda nazywa wojnę na Ukrainie.

Guterres pojechał z wizytą do Moskwy i Kijowa

Pod koniec kwietnia sekretarz generalny ONZ António Guterres spotkał się w Moskwie z Władimirem Putinem. Rozmowa dotyczyła sytuacji na Ukrainie, a w szczególności w Mariupolu. Władimir Putin zapewniał Gutteresa, że Azowstal jest „całkowicie odizolowany” i nie są tam prowadzone działania wojenne. Sekretarz Generalny ONZ apelował o ewakuację cywilów i rannych z huty. Prezydent Rosji przekonywał go, że cywilów przetrzymuje... ukraińska armia.

twitter

Później Guterres udał się do Kijowa. W dzień jego wizyty na stolicę Ukrainy spadły rosyjskie rakiety. "Przedwczoraj siedział przy długim stole na Kremlu, a dziś wybuchy nad jego głową. Pocztówka z Moskwy? Dlaczego Rosja nadal zasiada w Radzie Bezpieczeństwa ONZ?” – napisał wówczas na Twitterze doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. W ten sam dzień w stolicy Ukrainy przebywał premier Bułgarii, Kirił Petkow.

Czytaj też:
Miedwiediew stwierdził, że Polska ogłosiła „rozbiór Ukrainy”. Zdecydowana reakcja doradcy Zełenskiego