Szefowa rady obwodu charkowskiego: Nikt ich tu nie witał, więc za to się mszczą

Szefowa rady obwodu charkowskiego: Nikt ich tu nie witał, więc za to się mszczą

Tetjana Jegorowa-Łucenko
Tetjana Jegorowa-Łucenko Źródło: 2day.kh.ua
W moim przekonaniu była pewna dezinformacja kierownictwa rosyjskiego, w tym prezydenta, pana Putina… nie, bez pana, po prostu Putina. I to z małej litery. Może Medwedczuk mu powiedział, że charkowianie na Rosję czekają. I przyszli tu pierwszego dnia. Nikt ich tu nie witał, więc za to się mszczą – mówi w rozmowie z „Wprost” Tetjana Jegorowa-Łucenko, przewodnicząca rady obwodu charkowskiego.

Karolina Baca-Pogorzelska, „Wprost”: Jak dziś wygląda sytuacja w obwodzie charkowskim?

Tetjana Jegorowa-Łucenko: Na dziś muszę powiedzieć, że bardzo pozytywnie, bo siły zbrojne Ukrainy zaczęły aktywną ofensywę, co daje nadzieję na to, że w najbliższym czasie nasz obwód będzie całkowicie wolny.

A można powiedzieć, że sytuacja jest nieco spokojniejsza niż jeszcze w marcu, gdy ataki były praktycznie codziennie?

U nas jest aktywna faza walk, więc trudno mówić, że jest spokojniejsza. Na początku wojny siły zbrojne Ukrainy próbowały ochronić terytorium, ale nie wszędzie w naszym obwodzie się to udało i wojska rosyjskie weszły na teren niektórych społeczności. A dziś z kolei wojska ukraińskie mają możliwość ofensywy i odzyskiwania terytoriów.

Źródło: Wprost