Pierwsze doniesienia o tym, że rosyjska fregata płonie na Morzu Czarnym podały w piątek ukraińskie media, m.in. portal Liveuamap.
„Fregata typu Admirał Grigorowicz, należąca do rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, prawdopodobnie płonie w pobliżu Wyspy Węży na Morzu Czarnym. Akcja ratownicza w toku, wiele statków powietrznych, statki ratownicze w rejonie” – pisał.
Portal Dumskaja z Odessy podał, że „wrogie samoloty krążą teraz nad tym obszarem Morza Czarnego, na pomoc okrętowi przybyły statki ratownicze z czasowo okupowanego Krymu”. Zaznaczył jednak, że Dowództwo Operacyjne Południe sił zbrojnych Ukrainy nie potwierdziło jeszcze informacji o klęsce wrogiego statku.
Rzecznik Pentagonu przekazał, że USA nie mają żadnych informacji w sprawie Makarowa. – Przyglądaliśmy się doniesieniom o uderzeniu w rosyjską fregatę cały dzień, ale nie możemy potwierdzić tych informacji – powiedział w piątek John Kirby.
Do sieci trafił film w słabej jakości, na którym ma być widoczny płonący okręt. Wątpliwości dotyczące tego, czy to faktycznie ten, mają niektórzy analitycy, m.in. Oliver Alexander. Zauważył, że „radar na filmie nie wygląda jak radar Fregat M2M w Admirale Makarow”.
twittertwitter
Makarow widziany w Sewastopolu? Zdjęcie w sieci
W internecie krążyło też zdjęcie, które ma przedstawiać okręt w porcie w Sewastopolu.
Dziennikarz i analityk Jarosław Wolski napisał: „Informacyjnie: rzekome zdjęcia z dzisiaj z Sewastopola z »Makarowem« to fake. »Makarow «na razie rozpłynął się na morzu. Nie ma go w porcie, nie ma koło wyspy węży:) Trwają poszukiwania zaś UA nieoficjalnie potwierdzają tango down”.
Admirał Makarow, fregata klasy Admirał Grigorowicz, została oddana do użytku w 2017 roku. Zatopienie okrętu przez ukraińskie pociski przeciwokrętowe byłoby drugą poważna stratą dla rosyjskiej marynarki wojennej od początku wojny na Ukrainie.
Czytaj też:
Nieoficjalnie: Płonie rosyjski okręt wojenny na Morzu Czarnym