W czwartek 12 maja wicepremier Wereszczuk ujawniła informację, która może dać nadzieję wycieńczonym obrońcom Azowstalu. Za pośrednictwem Telegrama oświadczyła, że trwają rozmowy, które mogą doprowadzić do ocalenia nawet 500 czy 600 osób.
„Pracujemy krok za krokiem. Wymieniamy 38 ciężko rannych, a potem będziemy iść dalej” – przekazała ukraińska polityk. O rozmowach na temat „drugiego etapu”operacji humanitarnej dotyczącej uratowania pracowników medycznych i osób rannych„ mówiła też w czwartek reprezentująca kancelarię prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Tetiana Łomakina. Zdradziła, że mowa nawet o 500 osobach.
O wymianie rannych na rosyjskich jeńców Wereszczuk wspominała już w środę 11 maja. Nie ujawniała wówczas jeszcze żadnych liczb. Zaznaczyła jedynie, że strona rosyjska nie zgodziła się, by Ukraińców kryjących się w Azowstalu ewakuował jakikolwiek kraj trzeci.
Wojna na Ukrainie. Azowstal wciąż niezdobyty
Zakłady metalurgiczne Azowstal to ostatni bastion obrońców Mariupola, którzy wciąż nie poddali się rosyjskim najeźdźcom od tygodni oblegającym to miasto. Przez ostatnie dni udało się wydostać stamtąd kilkuset cywilów, ukrywających się w bunkrach przez około dwa miesiące. Azowstalu nadal skutecznie broni pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Czytaj też:
Elon Musk pomoże uratować obrońców Mariupola? „Jeśli nie ty, to kto?”