W niedzielę 15 maja Szwedzka Partia Socjaldemokratyczna podjęła decyzję, że kraj będzie pracował nad złożeniem wniosku o przystąpienie do NATO. Minister spraw zagranicznych Ann Linde nazwała ten krok „historyczną decyzją”. Dzień później rząd w Sztokholmie podjął formalną decyzję w sprawie pełnego członkostwa w NATO. – Chcemy dołączyć do Sojuszu – przekazała premier Szwecji Magdalena Andersson. Na podobny krok zdecydowała się także Finlandia.
Turcja nie chce Finlandii i Szwecji w NATO
Do przyjęcia nowych państw niezbędna jest zgoda wszystkich krajów członkowskich. Tymczasem prezydent Turcji zapowiedział, że jego kraj nie poprze kandydatury Finlandii i Szwecji do NATO. Recep Tayyip Erdogan stwierdził, że Szwecja jest „wylęgarnią” organizacji terrorystycznych, a w tamtejszym parlamencie zasiadają terroryści.
Agencja Reutera przypomniała, że zarówno Szwecja, jak i Finlandia, nie zgodziły się na wydanie tureckim władzom 33 osób podejrzewanych przez nie o związki z bojownikami Partii Pracujących Kurdystanu lub muzułmańskim duchownym Fethullahem Gulenem. Przywódca Turcji odniósł się także do zapowiedzi władz Szwecji i Finlandii, które chcą wysłać do Ankary swoje delegacje. Recep Tayyip Erdogan zaznaczył, że nie powinny się kłopotać, ponieważ on nie zmieni swojego zdania w sprawie akcesji.
Czytaj też:
Doradca Erdogana wyjaśnia, skąd wątpliwości ws. rozszerzania NATO. „Dyplomatyczny balans”