Kanclerz Austrii podczas wtorkowej wizyty w Pradze zapewniał, że jego kraj ma inne stanowisko niż Finlandia i Szwecja, które chcą stać się częścią Sojuszu Północnoatlantyckiego. Podkreślił, że Austria ma inną historię niż te kraje, „była, jest i będzie neutralna”.
W niedzielę 15 maja Szwedzka Partia Socjaldemokratyczna podjęła decyzję, że kraj będzie pracował nad złożeniem wniosku o przystąpienie do NATO. Minister spraw zagranicznych Ann Linde nazwała ten krok „historyczną decyzją”. – Rosyjska inwazja na Ukrainę pogorszyła sytuację bezpieczeństwa Szwecji i Europy jako całości – oceniła. Kilka godzin wcześniej prezydent Finlandii oficjalnie przekazał, że jego kraj będzie ubiegał się o członkostwo w NATO, a jako powód podał „maksymalizowanie” bezpieczeństwa kraju
Sankcje na Rosję. Austria nie chce embarga na gaz
We wtorek w Pradze Karl Nehammer rozmawiał także z premierem Czech Petrem Fialą o kolejnym, szóstym pakiecie sankcji wobec Rosji związanych z wojną na Ukrainie. Szef czeskiego rządu wyraził żal, że kraje Unii Europejskiej nie prezentują jednolitego stanowiska w tej sprawie. Austriacki kanclerz stwierdził, że Komisja Europejska powinna najpierw skonsultować się z państwami mocno uzależnionymi od rosyjskich surowców, a dopiero później ogłaszać swoje zamiary.
Kilka dni temu Alexander Schallenberg, minister spraw zagranicznych Austrii, a zarazem poprzednik Nehammera na stanowisku kanclerza zapowiedział, że jego kraj opowie się za odrzuceniem unijnego embarga na rosyjski gaz. – Wolałbym, abyśmy znajdowali się w innej sytuacji, lecz jesteśmy uzależnieni od rosyjskiego gazu – tłumaczył szef austriackiego MSZ.
Czytaj też:
Rogozin grozi „zniszczeniem krajów NATO w pół godziny”. Żaryn odpowiada i opisuje „strategię Rosji”