Nie cichną plotki na temat stanu zdrowia Władimira Putina. Reporter śledczy Bellingcat Christo Grozev przypomniał, że w marcu tego roku oficerom FSB nakazano rozsiewać plotki na temat zdrowia Władimira Putina. Paradoksalnie, na tej podstawie stwierdzili oni, że Putin faktycznie cierpi na poważną chorobę, a polecenie dowódców ma uśpić ich czujność w tej kwestii.
Według włoskiej „La Stampy” w najbliższych dniach polityka ma zastępować sobowtór. Mistyfikacja ma trwać co najmniej przez 10 dni. Wszystko z powodu operacji, której miał zostać poddany prezydent Rosji. Dziennikarze twierdzili, że chodziło o usunięcie nowotworu.
Jak się czuje Władimir Putin?
Z kolei na kanale General SVR na Telegramie, który w ostatnich dniach był głównym źródłem informacji o stanie zdrowia rosyjskiego przywódcy, pojawił się wpis, w którym podano szczegóły zabiegu. Jak czytamy, miał się on odbyć w nocy z czwartku na piątek 12 maja i dotyczyć usunięcia płynu z jamy brzusznej. Procedura miała przebiec pomyślnie i bez komplikacji.
Na Telegramie niejako potwierdzono wcześniejsze doniesienia „La Stampy” - według autora kanału problemy zdrowotne Władimira Putina miały zostać ukryte przed obywatelami, a dzięki technologii deepfake możliwe było pokazanie w mediach wizerunku prezydenta Rosji tak, jakby faktycznie brał udział w posiedzeniu rosyjskiej rady bezpieczeństwa.
Czytaj też:
Rak trzustki, psychoza, Parkinson? Oficjalnie Putin był tylko przeziębiony, ale domysły się mnożą