Wojna na Ukrainie trwa już od 87 dni. Z najnowszego komunikatu brytyjskiego wywiadu wynika, że Rosja nie tylko nie osiągnęła na razie żadnego z zakładanych wcześniej celów, ale też zaczyna mieć poważne problemy ze sprzętem. Rosjanom zaczyna bowiem brakować dronów rozpoznawczych, co jest spotęgowane ograniczeniami w krajowych zdolnościach produkcyjnych, wynikającymi z sankcji.
Wojna na Ukrainie. Kiedy możliwy koniec?
W rozmowie z Radiem Swoboda generał Ben Hodges także stwierdził, że Rosja nie ma żadnych powodów do świętowania sukcesu. – Nie udało im się osiągnąć swoich celów. Rosyjskie Ministerstwo Obrony pokazało, że jest skorumpowaną instytucją, a ich żołnierze to mordercy, którzy używają broni przeciwko obiektom cywilnym – tłumaczył były dowódca wojsk amerykańskich w Europie.
Generał nakreślił także możliwe scenariusze. Jego zdaniem wojna na Ukrainie może się zakończyć późnym latem. – To właśnie wtedy Rosji może zabraknąć ludzi, amunicji i chęci do walki. Z kolei Ukraina będzie miała potencjał do kontrofensywy i do września będzie mogła odeprzeć rosyjskie wojska – wyjaśnił.
Wojna na Ukrainie. Amerykański generał o Polsce
Ben Hodges podkreślił, że najważniejsze jest to, aby wszystkie kraje zachodnie pozostały zjednoczone. – Ważne jest jednak, aby wszyscy byli zjednoczeni – Francja, Włochy, Polska i wszyscy pozostali partnerzy. Aby kontynuować sankcje, naciski dyplomatyczne, aby zapewniać Ukrainie niezbędne środki – komentował.
Czytaj też:
Szojgu powtarza propagandę i ogłasza sukces: Wyzwolenie Ługańskiej Republiki Ludowej dobiega końca