„Będzie następna”. Który kraj wskazano podczas szczytu w Davos jako kolejny cel Rosji?

„Będzie następna”. Który kraj wskazano podczas szczytu w Davos jako kolejny cel Rosji?

Słowacki premier Eduard Heger.
Słowacki premier Eduard Heger. Źródło: Newspix.pl
Premier Słowacji Eduard Heger ostrzegł, że jego kraj stanie się kolejnym celem Rosji, jeśli Ukraina przegra wojnę. Zaapelował również do państw UE o zaprzestanie handlu z Rosją. – Zbyt długo wymienialiśmy nasze wartości na tani gaz i ropę – skwitował Heger.

Przypomnijmy: od niedzieli do czwartku w szwajcarskim mieście Davos trwa Światowe Forum Ekonomiczne. To konferencja, w której biorą udział prezesi najbogatszych światowych korporacji, przywódcy krajów z całego świata, a także wybrani intelektualiści i dziennikarze.

Tegoroczna edycja odbywa się pod hasłem „Historia w punkcie zwrotnym – polityka rządów i strategie biznesowe”. Jak sama nazwa wskazuje, głównymi tematami będzie odbudowa światowej gospodarki po pandemii koronawirusa oraz wojna na Ukrainie.

„Jeśli Ukraina przegra”...

W Davos pojawił się m.in. premier Słowacji Eduard Heger. Podczas środowego panelu wystosował ostrzeżenie do liderów państw Unii Europejskiej. Zdaniem Hegera, jeśli Rosjanom uda się pokonać Ukrainę, następnym celem inwazji będzie jego ojczyzna.

Jednocześnie skrytykował niektórych członków UE za zbytnie opieranie ich gospodarek na energii pozyskiwanej z rosyjskich surowców. Wezwał, aby „przestali kompromitować” unijne zasady poprzez handel z Rosjanami.

– Jeśli Ukraina przegra, Słowacja będzie następna. Oni [Ukraińcy – red.] muszą wygrać (...) Przelewają własną krew za nasze wartości (...) Zbyt długo wymienialiśmy nasze wartości na tani gaz i ropę. Kompromis z Putinem spowodował wojnę na Ukrainie. Agresywną wojnę, w której ludzie giną – powiedział premier Słowacji, cytowany przez amerykańską telewizję CNN.

Apel o szybkie przyjęcie Ukrainy do UE

Ponadto, poprosił o opracowanie z myślą o Ukrainie i krajach zachodnich Bałkanów „znormalizowanych zasad, które umożliwią im przystąpienie do Unii Europejskiej”. Tym samym, słowacki premier poparł wielokrotne powtarzany od wybuchu wojny apel Wołodymyra Zełenskiego o możliwie najszybszą akcesję Ukrainy.

Warto doprecyzować, że na zachodzie Półwyspu Bałkańskiego znajduje się aż sześć państw, które starają się o członkostwo: Serbia, Czarnogóra, Kosowo, Bośnia i Hercegowina, Macedonia Północna (wszystkie wchodziły niegdyś w skład Jugosławii) oraz Albania.

Czytaj też:
Rosja zaanektuje Białoruś? Putin naciska na Łukaszenkę. „Dojdzie do tego, gdy uda się go przydusić”