Andrzej Duda mówił podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, że Polska przekazała Ukrainie „czołgi w bardzo dużej liczbie”. Nigdy jednak nie deklarował, że nasz kraj mógłby wysłać na front swoich żołnierzy. Takie stwierdzenie pojawiło się za to w nagraniu wypowiedzi polskiego prezydenta, które zmieszczono na chińskiej platformie Weibo. Jak zauważyła francuska agencja AFP, do klipu dodano wprowadzające w błąd chińskie napisy, które sugerują, że Polska wysyła wojska na Ukrainę.
W opisie nagrania stwierdzono, że Andrzej Duda ogłosił mobilizację wojskową, a polskie wojska dołączą do ukraińskiego ruchu oporu. Z kolei na nagraniu widać przemówienie Andrzeja Dudy, które wygłosił 3 maja przed Zamkiem Królewskim w Warszawie. „Polskie siły zbrojne są w pełni przygotowane do wkroczenia na zachodnią Ukrainę, a Polska zawsze może zorganizować polskich ochotników, by przyłączyli się do ruchu oporu” – brzmią napisy na nagraniu cytowane przez AFP.
MON: Oczywiste działania propagandowe Federacji Rosyjskiej
Film został udostępniony również na chińskiej wersji TikToka, czyli platformie Douyin. W rzeczywistości Andrzej Duda mówi na nagraniu o tym, że Polska pomoże w odbudowie Ukrainy. Przywoływał też słowa Wołodymyra Zełenskiego o „braku granicy” między Polską a Ukrainą. Przemówienie prezydenta z okazji 3 maja pełne było nawiązań do sytuacji na Ukrainie.
Agencja AFP poprosiła o komentarz polskie Ministerstwa Obrony Narodowej. Resort stwierdził, że to „absurdalne fałszywe wiadomości”, które „pasują do rosyjskich wysiłków dezinformacyjnych”. „Traktujemy sensacyjne doniesienia o rzekomym wkroczeniu Wojska Polskiego na Ukrainę jako oczywiste działania propagandowe Federacji Rosyjskiej mające na celu uzyskanie efektu dezinformacji w międzynarodowej przestrzeni medialnej” – skomentowało MON.
Czytaj też:
Andrzej Duda opowiedział żart o cewniku i pielęgniarce. Delegaci wybuchli śmiechem