„Ewakuacja została oficjalnie zatrzymana. Rasiści ostrzeliwali samochód, który miał zabierać ludzi. Francuski dziennikarz został zabity” – napisał w poniedziałek 30 maja na Telegramie szef ługańskiej obwodowej administracji wojskowej Siergiej Gajdai.
Z jego relacji wynika, że opancerzony wóz ewakuacyjny przewoził 10 osób, i nagle znalazł się pod ostrzałem rosyjskich żołnierzy. Odłamki pocisków przepiły karoserię i jeden z nich ugodził dziennikarza w szyję. W samochodzie był również policjant, którego od śmiertelnego postrzału uratował hełm. Gajdaj podał, że oficjalnie ewakuacja z obwodu ługańskiego zostaje wstrzymana.
Ilu dziennikarzy zginęło na wojnie?
Według ostatnich danych w Ukrainie od początku wojny straciło życie 23 dziennikarzy, siedmioro z nich podczas wykonania obowiązków zawodowych. 15 osób jest zaginionych.
Leclerc Imhoff jest 24. dziennikarzem, który zginął – w trakcie ostrzału był akredytowanym reporterem, i robił materiał o ewakuacji cywilów.
96. dzień wojny
Dzisiaj rzecznik ministerstwa obrony Ukrainy Ołeksandr Motuzianyk powiedział, że sytuacja w Siewierodoniecku jest trudna i na obrzeżach trwają walki uliczne. Rosyjska armia używa broni strzeleckiej, czołgów, artylerii, moździerzy, MLRS „Grad”, „Tornado” i nie tylko. Miasto to jest ostatnim dużym bastionem wojsk ukraińskich w obwodzie ługańskim.
Według jego słów armia ukraińska dokłada wszelkich starań, by uniknąć otoczenia swych oddziałów w rejonie Siewierodoniecka i Lisiczańska. Tymczasem szturm trwa w kilku kierunkach i najzacieklejsze walki toczą się na trzech kierunkach: Siewierodoniecka, Bachmutu i Kurachowego.
Czytaj też:
Zełenski do mieszkańców Kijowa: Wojna się jeszcze nie skończyła