Dwa tygodnie temu Kaja Kallas zwróciła uwagę, że „utrzymywanie przez państwa Zachodu relacji z prezydentem Władimirem Putinem powoduje, że polityk ten wciąż czuje się ważny”. – On ciągle czuje, że znajduje się w centrum uwagi, ponieważ wszyscy chcą z nim rozmawiać. I co z tego mamy? Nie widzę żadnych pozytywnych efektów. Zdarzyła się Bucza, zdarzył się Irpień – nie widzę znaków deeskalacji – mówiła estońska polityk.
„Politycy Zachodu stali się niesforni”
Ta odpowiedź nie mogła zostać niezauważona przez Rosję. Opinię rzeczniczki rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych opublikowano na Twitterze instytucji.
Maria Zacharowa zwróciła uwagę na fakt, że „liderzy państw Zachodu wciąż utrzymują kontakt z prezydentem Putinem”. „Premier Estonii Kaja Kallas chyba nie ma szczęścia: domagała się, by zachodni liderzy przestali dzwonić do Putina, ale oni stali się niesforni i ciągle do niego dzwonią” – stwierdziła rzeczniczka resortu rosyjskiej dyplomacji.
„Martwię się o przywódczynię Estonii. Jak na to odpowie? Przecięcie kabli, przeprowadzenie atak hakerskiego, a może zniszczy satelity nie wchodzi w grę. Prawdopodobnie będzie dalej domagać się (izolacji Rosji – red.)” – dodała Maria Zacharowa.
Czytaj też:
Miedwiediew z zadowoleniem przyjął decyzję USA. „Wyjaśnienia nie są potrzebne”